milosc 12.01.2008 23:28

ja juz nie moge.. musze sie tego dowiedziec.. pomozcie mi blagam...;(;(;( przeczytajcie to i powiedzcie sami.

Wakacje spedzialam u babci na wiosce za miastem… Poznałam dużo ludzi. Większość już z widzenia znałam bo jeździłam tam często ale nie gadałam z nimi tak. No i wtedy to się stało… był tam taki chłopak Michał.. zaprzyjaźniłam się z nim… często wychodziliśmy razem i gadaliśmy na różne tematy… po jakimś czasie dowiedziałam Sie od mamy ze to mój kuzyn, i wcale nie taki daleki 3 pokolenie. I to właśnie jest najgorsze. Michał wyznał mi miłość… na początku nie wiedziałam jak się zachować bo przecież jak to kuzyn i kuzynka??
Razem?? Minęły 2 tyg. Nie rozmawialiśmy na ten temat.. jeździłam tam co tydzień na weekendy. Jednak kiedyś ja cos poczułam.. tylko ze ja sama nie wiem co to jest zauroczenie?? Czy ja go naprawdę kocham?? Ale przecież nie możemy być razem.. on pisze ze mnie Kocha i go to nie obchodzi.. ale mnie cos odpycha.. nie jestem pewna. Ja nie widzie w tym przyslosci;( czy to jest realne?// co powiedzą inni? boje sie tego.. czy zwiazek z nim.. jak jestesmy 3 pokolenie czy to grzech...?? ja sama juz nie wiem co mam zrobic kocham chyba gooo.. ale nie wiem czy mu to powiedzec czy zapomniec pomozcie mi póki nie jest za pozno;(

Odpowiedź:

W prawie Kościoła katolickiego przeszkodą do zawarcia małżeństwa jest pokrewieństwo w linii prostej (dziecko-rodzic-dziadkowie-pradziadkowie itd) i do czwartego stopnia linii bocznej włącznie. Czarty stopnień linii bocznej to najbliżsi kuzyni (gdy mają wspólnych dziadków, czyli gdy rodzice są rodzeństwem). W twoim wypadku pokrewieństw jest pewnie dużo dalsze (odpowiadający nie jest pewien jak rozumieć pojęcie kuzyni w trzecim pokoleniu). Nie ma więc powodów do zmartwień.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg