BEATA 02.01.2008 15:00
WITAM .MAM PYTANIE ALE NIEWIEM CZY KTO KOLWIEK UMIE NA NIE ODPOWIEDZIEC.KIEDYC CALY SWOJ WOLNY CZAS I NIE TYLKO SPEDZALAM W KOSCIELE ,BYLAM ANIMATORKOM DZIECI MARI A TAkżE OAZY, UMIALAM DOSTRZEC PANA BOGA WSZEDZIE NAWED W TYCH LUDZIACH KTORZY ZESZLI NA ZLą DROGE BO WYDAWALO MI SIE ZE PAN BOG ZYJE W KAZDY CZLOWIEKU JuZ PO NARODZINACH TYLKO TRZEBA UMIEC GO DOSTRZEC,WIDZIALAM W PANU POPARCIE I WIEDZIALAM ZE MOGE NA NIEGO LICZYC ZE NIGDY MNIE NIE ZAWIEDZIE I NIGDY NIE PRZESTANIE KOCHAC BO TO PRZECIERZ PAN DAL MI ZYCIE BEZ NIEGO BY MNIE NIE BYLO, UMIALAM DORADZIC WESPRZEC A NAWEt NAWRóCIC NIEKTóRE OSOBY PROWADZILAM WIELE NABOżEńSTW A PISMO BYLO DLA MNIE WIELKą KSIEGą I NADZIEJą NA DALSZE ZYCIE WPROWADZAJąc DZIECI DO KOMUNI UMIALAM ROZMAWIAC Z ICH RODZICAMI MAJąc DOPIERO ZALEDWIE 15 LAT, TUTEJSZY KOSCIóL BYL ZE MNIE DUMNY A PROBOSZCZ POKLADAL WE MNIE NADZIEJE ,TUTEJSI WIKARIUSZE BYLI DLA MNIE JAK PRZYJACIELE A LUDZIE BYLI DLA MNIE MILI I ZYCZLIWI. ALE GDY MOI RODZICE ZMARlI JA ODWRóCILAM SIE OD KOSCIOLA A PRZEDEWSZYSTKIM OD PANA BOGA KTOREMU TAK UFALAM, ZACZELAM UNIKAC KSIEZY I WSZYSTKIEGO CO KOLWIEK BYLO ZWIąZANE Z KOSCIOLEM I NAWED ZACZELAM SCHODIC NA ZLą DROGE, NIGDZIE I W NIKIM NIE DOSTRZEGALAM JOZ PANA.CZY TO MOZLIWE ZE STRACILAM WIARE W PANA ?