24.11.2007 15:55
Szczęść Boże mam problem.. kiedyś popełniłam grzech z którego sie nie wyspowiadałam. Było to ok 3 lata temu i od tego czasu chodzilam do spowiedzi i przyjmowalam pozniej komunie. Chodze caly czas do Kościoła. Moim grzechem byl kradziez.. nie byla to zadna cenna rzecz tylko cos drobnego.. mysle ze wtedy bardziej chcialam zaimponowac kolezance i wydaje mi sie ze nie zrobilam tego w pelni swiadomnie.. tzn wiedzialam ze kradne ale chyba nie zdawalam sobie sprawy z tego ze to takie zle, dzialalam pod wplywem emocji.Pozniej na spowiedzi nie powiedzialam wprost tego ksiedzu.. przeprosilam pana Boga gdy sie modlilam i bardzo tego zalowalam i dalej zaluje.. ostatnio zaczelo mnie to dreczyc i nie wiem co teraz zrobic.. bardzo sie zmienilam i jestem a przynajmniej staram sie byc dobra dla wszystkich i lepiej sie zachowuje.. nie wiem dlaczego to wtedy zrobilam.. teraz nawet bym nie pomyslala zeby zrobic cos takiego.. czy jest to grzech ciezki? i co powinnam teraz zrobic?