Radosław 08.11.2007 13:24
Mam problem. Mam na koncie grzechy nieczystości za które nie żałuje. Chciałbym za te grzechy żałować aby być zbawionym ale nie żałuje że miałem te grzechy. Czytałem że na sądzie ostatecznym jak w księgach przy niektórych imionach znajdą się grzechy za które nie żałowano i dlatego nie zostały przebaczone, imiona te będą wykreślone z księgi żywota, a wszystkie dobre uczynki zostaną wymazane z księgi pamiątkowej. Co mam w tym przypadku zrobić skoro nie żałuje tych grzechów nieczystości które popełniłem a po spowiedzi przyjmowałem komunię świętą.
Pozdrawiam
Radosław
Proszę problem żalu czy jego braku wyjaśnić ze spowiednikiem. Ogólnie można tylko powiedzieć, ze żal to nie tylko i nie przede wszystkim uczucie. To raczej postawa uznania swojej winy przed Bogiem, uznania, ze zło jest złem...
Jak będzie w dniu sądu ostatecznego? Chyba nie ma tu potrzeby wchodzenia w szczegóły katolickiej eschatologii. Na pewno jednak trwanie w grzechu ciężkim aż do śmierci to poważne zagrożenie dla naszego zbawienia... Bo nie może osiągnąć nieba ten, kto chce wielkiego zła...
J.