marek 28.10.2007 14:25
Może najpierw przytoczę moje wcześniejsze pytanie. Mam kilka pytań dotyczących spowiedzi. 1.Jeżeli po wymienieniu grzechów i regułce "Więcej grzechów nie pamiętam..." w środku nauki księdza przypomnę sobie jakieś grzechy to, czy mam o nich powiedzieć? I czy jeżeli o nich nie powiem, to jest zatajenie.? 2. Powiedziałem przy spowiedzi, że "niszczyłem sobie zdrowie". Ksiądz zapytaj się mnie w jaki sposób, więc powiedzieałem, że kilka razy spożywałem alkohol. Ale wiąże się z tym jeszcze jedna sprawa. Wyszukałem w internecie, ze w domu też są narokotyki, więc miałem ochotę spróbować i coś w domu kombinowałem z mocną herbatą i lakierem do paznokci, ale nic z tego nie wyszło i w końcu uznałem, ze to głupie. Ale o tym nie powiedziałem księdzu, ponieważ wydawało mi się, że przecież nie osiągnąłem tego głupiego celu, czyli nie zniszczyłem zdrowia. Ale teraz nie wiem, co o tym myśleć. I jeżeli to był grzech, czy to był grzech cięzki.? 3. Słyszałem gdzieś taką opinię, że trzeba się spowiadać tylko z grzechów ciężkich. czy to prawda.? I, czy jeżeli nie powiem jakiegoś grzechu lekkiego to jest zatajenie.?
A więc byłem u spowiedzi i powiedziałem, że mam wątpliwości do tego czy nie zataiłem grzechu, ale nie jestem pewien czy dobrze opisałem sytuację. Powiedziałem, że chciałem wziąść narkotyki i w odpowiedniej chwili przerwałem. Nie wiedziałem, jak inaczej to powiedzieć. Wydaję mi się, że sens pozostał taki sam. I praktycznie po każdej spowiedzi denerwuje się, że o czymś zapomniałem albo źle powiedziałem. ;[