Katarzyna 21.10.2007 20:08
Szczesc Boze,
pyt.1
Czy do spowiedzi swietej mozna przystepowac z kartka, na ktorej ma sie wypunktowane grzechy? Sumienie wyrzuca mi wiele rzeczy, nie jestem do konca pewna, jak mam sie do tego ustosunkowac, albo czy wszystko nalezy do materii grzechu, aczkolwiek bardzo mi zalezy na tym, aby wyjasnic watpliwosci. Boje sie, ze zapomne o czyms istotnym,chociazby ze zdenerwowania, a bardzo bym chciala juz do pewnych rzeczy nie wracac. Dla szerszego obrazu sytuacji, bylam na ostatnich wakacjach na oazie. Potem pojawilo sie duzo rozmyslan na temat mojego zycia, niektore zwiazane z dalsza przeszloscia, ale takie, ktore zapisaly sie w mojej pamieci i moglyby dac ksiedzu szerszy obraz tego, co sie dzialo w moim zyciu. Do tego dochodza pozniejsze rzeczy. Dodam, ze nie chodzi o to, ze tailam grzechy na spowiedzi. Uwazam, ze moze to byla Laska Boza, ze moglam tak jakos szczegolowo spojrzec na swoje zycie, relacje z innymi i teraz bardzo bym chciala skonfrontowac na spowiedzi jak sobie z tym poradzic, pewne rzeczy jakos zostawic i do nich nie wracac... Z drugiej strony, moze to nie wypada, aby osoba 20 letnia spowiadala sie z kartki.
pyt.2
Skoro sumienie wyrzuca mi duzo rzeczy, to czy wystarczy, ze w rachunku sumienia ogranicze sie tylko do tego, co najistotniejsze, czy powinnam jescze wziac pod uwage taki rachunek z ksiazeczki. Na pewno by to bylo dobrze, tylko, ze jak czytalam te pytania, to tych grzechow sie zbiera jeszcze wiecej i wtedy to juz na pewno bym wszystkiego nie zapamietala. Nie chce zataic zadnego grzechu. Wlasciwie, to jest to pierwsza od dluzszego czasu spowiedz, gdzie mam problemy, zeby do niej przystapic. Przed oaza spowiadalam sie mniej wiecej co miesiac, ale teraz przejmuje mnie to co mam powiedziec, wieksza swiadomosc, to, zebym zostala zrozumiana, zeby to byla dobra spowiedz.
pyt.3
Czy bedzie wazna spowiedz w przypadku, gdy zaluje za moje grzechy, ale sa pewne sprawy, w ktorych czuje sie bardzo slaba i boje sie, ze po spowiedzi wroce do wczesniejszego podejscia. Pytam, bo do waznosci spowiedzi jest potrzebne mocne postanowienie poprawy. Albo czy musze w rachunku znow rozmyslac nad tym, co bylo, skoro jest to gdzies w mojej swiadomosci, a ponowne myslenie o tym sprawia mi wiele bólu? Czy jesli nie powiem dokladnie, ile razy popelnilam grzech ciezki, bo nie potrafie tego scisle okreslic, to spowiedz bedzie niewazna?
Serdeczne Bóg zapłać! Zapewniam o modlitwie.