zaniepokojona8 02.08.2007 11:58

Szczęść Boże!

Mam 21 lat i chciałabym zadać kilka pytań odnośnie sprawy, która nurtuje mnie od dłuższego czasu. Na początek wyjaśnię, że w marcu przyszłego roku wyjeżdżam na 9 dni na ważne międzynarodowe zawody sportowe rangi mistrzowskiej do Szwecji, możliwe że będę mieć na nie akredytację dziennikarską. Niestety, przypadają one akurat na ostatnie dni Wielkiego Postu, Triduum Paschalne i Wielkanoc (od soboty poprzedzającej Niedzielę Palmową do Poniedziałku Wielkanocnego). Gdy dowiedziałam się o tym, bardzo się zasmuciłam gdyż wyjazd ten planowałam od ponad roku, kiedy jeszcze nieznana była konkretna data. Jednak kupiłam bilety, a mam nadzieję, że choć namiastkę rodzinnej atmosfery w Święta dadzą mi bliscy znajomi, którzy też tam będą,a poza tym na zupełnie inny aspekt tej sprawy zwrócił mi uwgaę spowiednik, gdy powiedziałam mu o tym wyjeździe i swoich wątpliwościach - stwierdził, że tam, gdzie zbiera się większa ilość ludzi, tam też obecny jest Bóg. Mam kilka pytań, które nasuwają mi się w związku z tym wyjazdem: 1. Czy dniami pokuty są także - obok Wielkiego Piątku - także Wielki Czwartek i Wielka Sobota (znalazłam różne informacje dotyczące tego, kiedy kończy się Wielki Post, tzn. do kiedy obowiązuje zakaz uczestniczenia w zabawach)? 2. Czy w czasie Wielkiego Postu dozwolone jest (nie jest grzechem) wyjście ze znajomymi wieczorem do jakiegoś baru w celu spędzenia z nimi czasu i wypicie lampki wina lub kieliszka jakiegoś innego alkoholu (nie mówię tu o piciu większych ilości alkoholu dla samego picia, czego nie uznaję) bez tańczenia itd.? 3. Czy istnieje możliwość ubiegania się przeze mnie o dyspensę (lub zamiany na inną formę pokuty) od przepisu prawa kościelnego dotyczącego zakazu uczestniczenia w zabawach w Wielki Piątek (ewentualnie w czasie Triduum Paschalnego)? W soboty pod koniec tego typu imprez sportowych organizuje się zawsze bankiet na uczestników, na który mogę mieć zaproszenie, natomiast piątek i czwartek to dni zaraz po zakończeniu konkurencji, których przedstawicieli znam prywatnie i zazwyczaj w tych dniach świętują oni swoje występy. Pytanie moje bierze się stąd, że słyszałam iż rodzicom mojego znajomego została udzielona dyspensa na świętowanie urodzin w Wielki Piątek. Generalnie tego typu imprez unikam, ostatni raz byłam na jakiejś zabawie ponad 2 lata temu. 4. Czy jeśli o taką dyspensę mogę się ubiegać, to czy powinnam się zwrócić do parafii katolickiej w mieście w którym będę w Szwecji - tam odbywałaby się ta zabawa (jest tam jedna parafia katolicka) czy wystarczy zwrócić się do proboszcza mojej parafii? Jeśli kompetentny byłby tu tylko proboszcz szwedzki, to czy sprawę tę muszę załatwiać bezpośrednio ja (gdy będę tam, na miejscu), czy mogę prosić o pomoc polskiego księdza, który przebywa w Szwecji i z którym mogę się skontaktować (tym sposobem byłoby łatwiej, gdyż nie wiem, czy będę w stanie odnaleźć tego proboszcza w Szwecji i porozumieć się z nim po angielsku)? 5. Czy jeśli nie będę w stanie pójść na Mszę Św. w Niedzielę Palmową (z powodu przypadających w zasadzie na cały dzień treningów), a przepadnie mi sobotnia Msza wieczorna w (jedynym) Kościele Katolickim to czy - pod groźbą popełnienia grzechu - powinnam tego dnia pójść na Mszę do kościoła protestanckiego, ewentualnie prawosławnego, jeśli taki znajdę?

Mam też 2 pytania niezwiązane z tą kwestią. 6. Czy ściąganie z internetu plików video, będących rejestracją fragmentów transmisji telewizyjnej z zawodów sportowych, nagranych przez kogoś i udostępnionych na forum internetowym, jest grzechem? Nie spotkałam się z oceną tego jako nielegalne, jeśli tylko nie dotyczy filmików z Igrzysk Olimpijskich (MKOl zabrania tego, gdyż prawdopodobnie sprzedaje lub chce sprzedawać DVD z fragmentami zawodów) - jeśli chodzi o zdecydowaną większość innych imprez tej dyscypliny, to ani ich organizatorzy, ani stacje telewizyjne nie interesują się tą sprawą i nie wydają żadnych DVD więc nie ma możliwości wejść w posiadanie tych filmików w inny sposób. Wiem natomiast, że ściąganie z internetu muzyki i filmów (chornionych prawem autorskim) jest nielegalne i nie robię tego. 7. Czy, jeśli wracam z podróży w niedzielę rano, mogę bez obawy popełnienia grzechu rozpakować swoje rzeczy z walizki, żeby się w niej nie gniotły?

Przepraszam za objętość powyższego zapytania, jednocześnie Bóg zapłać za odpowiedź i w ogóle za tę rubrykę, która jest mi bardzo pomocna.

Odpowiedź:

1. Zakaz uczestniczenia w zabawach obowiązuje do Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego.

2. Takie spotkanie z przyjaciółmi nie jest traktowane jak uczestnictwo w zabawach.

3. Mało prawdopodobne, by ktoś udzielił dyspensy na Wielki Piątek. To jednak ważny dzień.

4. Dyspensy powinien udzielać proboszcz (lub biskup) miejsca, na terenie którego odbywa się zabawa. Można załatwiać to przez pośrednika.

5. Udział w nabożeństwie protestanckim nie zastępuje udziału we Mszy. Podobnie jest z udziałem w Mszy prawosławnej, choć, w wypadku niemożności uczestniczenia w Mszy katolickiej, do tego czasem się zachęca. Ale raczej nie chodzi tu o brak czasu, ale odległość fizyczną od katolickiego Kościoła...

Jeśli ktoś nie może uczestniczyć we Mszy (musiałby zrezygnować z ważnego obowiązku) nie popełnia grzechu nie uczestnicząc w niej. Czy treningi przed zawodami są takim wypadkiem, proszę spytać spowiednika.

6. W takim wypadku na pewno oglądanie zawodów nie jest żadnym, nawet najmniejszym grzechem. Może warto pamiętać, ze sport, kultura to jednak nie towar. Kto patrzy na sprawy inaczej traktuje zawodników, artystów trochę jak gladiatorów, a nie żywe, mające swoje poglądy i uczucia osoby.

7. Rozpakowanie walizki nie jest naruszeniem niedzielnego odpoczynku.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg