29.05.2007 17:19

Mówicie, że nie ma przeznaczenia, a tu proszę, poniżej fragment dotyczący małżeństwa i stwierdzenie:"To nie jest pomyłka, byli sobie przeznaczeni..." Więc się pytam o co w tym wszystkim chodzi?

Oto ten wasz tekst umieszczony w rubryce "Wolność czy przeznaczenie" str.2


Czy w kwestii powołania można mieć pewność stuprocentową?
Tak. Na pewno do kapłaństwa powołany jest człowiek, który przyjął święcenia. Z całą pewnością o człowieku, który złożył wieczyste śluby można powiedzieć, że to jest jego droga. Tak jak można powiedzieć o tych, którzy zawarli związek małżeński: to nie jest pomyłka, byli sobie przeznaczeni. Jeśli ktoś przypieczętował swój wybór złożeniem ślubów, albo – co więcej – przypieczętował go sam Bóg udzielając sakramentu, to nie ma mowy o pomyłce. Warto o tym pamiętać... Nawet jeśli po ludzku rzecz biorąc czyjś wybór był błędem, Bóg przez sakrament tę pomyłkę niejako „zatwierdził”...

Odpowiedź:

Bóg człowieka nie zmusza do przyjęcia święceń, złożenia ślubów czy małżeństwa z konkretną osobą. Ale kiedy Bóg pobłogosławił ludzki wybór przez udzielenie sakramentu (albo przyjęcie czyichś ślubów) należy przyjąć, że ten wybór jest zgodny z jego wolą. W tym sensie użyto w przytoczonej odpowiedzi słowa "przeznaczeni". Nie w sensie decydowania za człowieka i kierowania nim tak, żeby dokonał takiego a nie innego wyboru...

Chodzi o to, ze niektórzy po przyjęciu sakramentu czy złożeniu ślubu zaczynają twierdzić, że wola Boża była inna i powołując się na nią zmieniają decyzję już przez Boga przypieczętowaną. Z cała pewnością tak się robić nie powinno. Bo Bóg przez sakrament czy przyjecie ślubu juz swoja wolę w tej kwestii objawił...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg