Anna S. 17.05.2007 12:49

Mam pytanie dotyczące pożycia małżeńskiego. Jeżeli rozpoczęliśmy współżycie, mąż w międzyczasie zaspokoił mnie, i w miarę upływu czasu nie zdążyliśmy zakończyć współżycia bo dzieci niespodziewanie wróciły, więc przerwaliśmy współżycie. Natomiast po paru godzinach (w nocy) znów podjęliśmy pełne współżycie, to czy taka sytuacja jest grzechem? (chodzi o wcześniejsze mnie zaspokojenie). Moim zdaniem nie, dlatego że nie planowaliśmy tego, że nie dokończymy współżycia i zrobiliśmy to po paru godz. Ale chcę się upewnić, zapytać osoby kompetentnej, czy straciłam łaskę uświęcającą bądź czy w ogółe popełniliśmy jakikolwiek grzech?
Pozdrawiam

Odpowiedź:

Teologia moralna pozwala, by kobieta pierwsza przeżywała seksualną satysfakcję. Jeśli w tym momencie jakieś obiektywne czynniki im przerwą, nie ma zgody woli na grzech, więc nie ma też i być grzechu. Tyle że pokazuje to, jak śliską sprawą jest przyjęcie takiej kolejności jako zasady...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg