Aniolek 28.04.2007 17:28

Witam! :)
Mam pytanie odnośnie stwierdzenia, że należy OTWORZYĆ SIĘ NA INNYCH...Banalne, otworzyć się na innych, a mnie to jakoś nie bardzo wychodzi.Wg mnie to znaczy, że trzeba byc miłym dla wszystkich mimo wszystko, przuyjaźnic się i byc tolerancyjnym. . . Osobiście mam trudny charakter i trudno mi jest się otworzyć na kogokolwiek, jestem nieufna i mogę sie do nikogo nie odzywać dniami i nocami, gdy wszyscy wokół mówia mi:otwórz się na innych!!! ale jak mam to zrobic?!?! Tłumaczę sobie to - taka natura moja...ale w głębi duszy chcę być otwarta na innych!!! Wiem, że to źle, że ciągle myślę o sobie, ale staram się TAK bardzo i rezultatow nie widać, często jestem zamyślona, odpływam, ciągle marzę.

Jak sie zmienić? Jak uwierzyc w siebie i otworzyc sie na innych? Bardzo prosze o wyczerpującą odpowiedź! Pozdrawiam!!!

Odpowiedź:

Trudno mi powiedzieć, co rozumiesz - Ty i osoby wokół Ciebie - przez otwarcie się na ludzi. Ludzie są różni. Nie ma obowiązku bycia duszą towarzystwa. Można mieć naturę marzyciela, można być nieśmiałym. Granie kogoś, kim się nie jest, nie ma większego sensu - jest trudne i nie przynosi radości.

To trudna rada - ale może zwyczajnie warto się ludźmi zaciekawić? Tak po prostu? Bo można ludzi lubić i nie być ich ciekawym. Brzmi jak paradoks, a jednak. Spróbować ich poznać, zobaczyć jacy są, zapytać jak myślą, co czują. Nie trzeba do tego nic, poza słuchaniem...

Nie można się otworzyć na kogoś, kogo się nie zna. Najpierw trzeba zobaczyć, kim ci inni są. Spróbuj :-)

JK
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg