zagubiony 28.03.2007 22:14

mam wazna sprawe, minowicie doszedlem do wniosku ze kiedys zatailem kilka grzechow, tzn raz nie bylem w pelni swiadomie ze go popelnilem i go celowo nie powiedzialem a pozniej, mowilem go raz ale tak nie dokladnie i na kolejnej spowiedzi jeszcze raz dokladniej, tyle ze nie mowilem ich w " kilka grzechow zatailem ...." tylko w grzechach ktore zawsze mowie po grzechach ktorych zapomnialem i zatailem. ale zalowalem za te grzechy i odpowiadalem za nie pokute, na jednej za spowiedzi powiedzialem raz cicho grzech w sensie zeby go ksiadz nie zrozumial ale on mi sie zapytal "co?" a ja wtedy go powiedzialem ( ale nie jestem tego w 100 % pewien ) popelniajac ten grzech to byl z gatunku ze robilem innym to co mi nie mile, i pewnie nie jest to grzech ciezki ale bylo to juz wiele lat temu tylko jakos mi sie teraz to przypomanialo. ide niedlugo do Spowiedzi i bardzo prosze o odpowiedzenia na moje pytania czy musze jeszcze o tych grzechach wspominac choc za nie zalowalem. no i czy jezeli specjanie powiedzialem ten grzech cicho zeby ksiadz go nie zrozumial a pewnie on nie byl grzechem ciezkim czy jest to zatajenie i czy musze sie jeszcze z tego spowiadac, licze na szybka odpowiedz

Odpowiedź:

Przy tak ogólnym opisie o co konkretnie chodzi nie sposób sensownie radzić. Proszę po prostu porozmawiać na ten temat ze spowiednikiem...

J.

więcej »