ala 28.03.2007 14:20

Czy stosowanie stałych środków anykoncepcyjnych (pigulek lub spirali) przez kobietę (dziewczynę) niezamężną, nie w celu prowadzenia regularnego współzycia, ale w celu zabezpieczenia się przed ciążą w wyniku potencjalnego niechcianego stosunku (np. gwałtu, uwiedzenia, pod wplywem alkoholu itp.), jest grzechem?

Odpowiedź:

Stosowanie spirali zawsze jest grzechem, gdyż ma ona działanie wczesnoporonne, nie antykoncepcyjne. Czyli zabija dziecko w pierwszej fazie rozwoju...

Co do środków rzeczywiście antykoncepcyjnych. Odpowiadający ma mieszane uczucia. Z jednej strony bowiem kobieta ma prawo zabezpieczyć się przed skutkami ewentualnego niechcianego współżycia (dla jasności: nie chodzi tu o współżycie z mężem, ale to sprawa bardziej skomplikowana). Z drugiej strony:

a) Kobieta, która wie co to środki antykoncepcyjne, chyba wie także, czym jest współżycie. Jakoś trudno wyobrazić sobie w takim wypadku uwiedzenie.

b) Pić trzeba zawsze z umiarem. Doprowadzanie sie do stanu, w którym się nad sobą nie panuje do tego stopnia, że współżyje się z kimś z kim współżyć się nie chciało, jest niemoralne.

c) Zakładanie że będzie się ofiara gwałtu musi mieć jakieś poważne realne podstawy. Nie wystarczy stwierdzenie, że gwałty się zdarzają. Zdarzają się przecież wypadki na drogach, a mimo to siadamy za kierownicą samochodu...

Wymienione wyżej wątpliwości sprawiają, że odpowiadający ma wrażenie, iż kobieta tak stawiająca sprawę, w gruncie rzeczy szuka tylko wymówki. Jak pewna osoba, która twierdziła kiedyś, że lubi sobie wypić, bo wtedy można bezkarnie wyżywać sie na swoich znajomych tłumacząc potem, że była pijana. Kobieta (mężczyzna też), o ile jest to możliwe, powinna unikać sytuacji, w których może nie panować nad sobą lub zostać zgwałcona (nie mówiąc już o dziwaczności sytuacji uwiedzenia świadomej swej seksualności kobiety). Szukanie okazji do grzechu jest grzechem. Planowanie z góry, że w razie czego jest się chronionym próba obejścia prawa...

J.

więcej »