Kamil 27.03.2007 13:42
Szczęść Boże!
Kilka tygodni temu zadawałem pytanie ale chyba gdzieś musiało się zawieruszyć bo nie dostałem odpowiedzi ,a więc zadam je ponownie:
Mam takie teoretyczne pytanie... Jest sobie kobieta i mężczyzna, biorą ślub, nie ma zadnych przeciwskazan itp. no i w pewnym momencie mezczyzna/kobieta znika, poprostu z dnia na dzień gdzieś zaginą. Zgodnie z prawem po 10 latach sad wydaje akt zgonu. Po tych 10 latach kobieta/mezczyzna bierze ślub (bo chyba może skoro jego żona/mąż umarła)
No ale załóżmy ze po 15 latach wraca tamten mąż/żona
no i co wtedy ? Dalej sa zwiazani sakramentem ?
Bo przeciez ta/ten myslala ze nie żyje.