Ziutek
16.02.2007 22:27
Niedługo skończę 40lat. Będąc młodym człowiekiem zostałem zraniony przez dziewczynę w której byłem zakochany.Od tej pory zrodziła się we mnie jakaś barjera i jeszcze większa nieśmiałość w stosunku do kobiet. Zostałem osobą samotną
nie jest mi z tym dobrze. Ale najgorsze jest to że mam duże wątpliwości czy samotność to moje powołanie i czy istnieje powołanie do życia w samotności.
Odpowiedź:
Na pytanie jakie jest Twoje powołanie ktoś stojący z boku raczej nie może odpowiedzieć. Każdy powołanie odczytuje sam. Może jednak rzeczywiście tak być, że Twoja samotność jest wolą Bożą. Bo istnieje coś takiego, jak powołanie do życia bez rodziny. Czy tak jest w twoim przypadku? Nie wiadomo.
Co zrobić? Rozglądając się za kimś, z kim mógłbyś spędzić resztę życia, staraj się jednocześnie uczynić swoje życie jak najbardziej sensownym. Staraj się wykorzystać swoja samotność jako atut. Choćby poświęcając więcej czasu na służbę bliźnim. Wtedy jak by się Twój los nie potoczył, będziesz wiedział, że pełnisz wolę Bożą...
J.