Maria 31.01.2007 20:46

Czy jesli oficjalnie nalezymy do jakiejs parafii mamy OBOWIAZEK chodzic do niej na msze swiete - wylaczajac sytuacje typu podroz, etc?
Mieszkam za granica, przez jakis czas jezdzilam do pewnej parafii na msze. w coniedzielnym biuletynie wyczytalam, ze wierni proszeni sa o uaktualnianie danych osobowych, adresowych etc - szczegolnie nowi czlonkowie - do celow statystycznych, budzetowych podatkowych etc. . Postanowilam sie wiec oficjalnie 'zarejestrowac'. Od tamtego czasu przychodza do mnie co miesiac koperty na ofiare z nadrukowanym moim nazwiskiem etc - co jest wedlug mnie samo w sobie irytujace - wole dawac pieniazki bez koperty, Pan Bog przeciez wie ile daje, a tych 'darowizn' i tak nie bede odpisywac od podatku (co mozna tutaj robic). Sprawe kopert jakos jednak ;'przezyje. Od pewnego czasu jednak przestalam lubic swoja parafie.. Kazania sa ogolnie mowiac bardziej historyczne (oparte na czytaniach oczywiscie) niz pouczajace (co niedziele dowiadujemy sie np. jak wygladala geopolityka tamtych czasow, w jakiej stytuacji Sw. Pawel pisal ten czy tamten list do tej czy tamtej grupy, etc.).. owa wiedza historyczna jest, owszem, ciekawa, ale czlowiekowi, wydaje mi sie, potzreba czegos innego w kazaniu.. wskazania drogi, napomnienia, potrzasniecia, naprowadzenia na lepsze zycie, zastanowienia nad swoimi czynami, itp..
Zaczekam wiec jezdzic do innego kosciola, w ktorym znalazlam to, czego potrzebuje.. tydzien temu bylam jednak w 'mojej' parafii... Ksiadz grzmial, ze jest mu przykro i odczuwa to bardzo osobiscie, jesli chodzimy do innej parafii na msze, podczas gdy nalezymy do jego parafii.. poczulam sie, oczywiscie, fatalnie.. rzeczywiście, musi mu byc przykro.. ale z drugiej strony, jesli czuje, ze ta parafia nie daje mi tego, czego potrzebuje, to co mam zrobic, jak nie zaczac znalezc inna? i tu wracam do mojego pytania glownego - czy w takiej sytuacji, kiedy jestem oficjalnie zarejestrowana - musze jednak chodzic do swojej parafii na msze?

Odpowiedź:

Wierny nie jest zobowiązany, by uczestniczyć na mszy świętej we własnej parafii. Warto żyć jej życiem religijnymi, ale jeśli wybieramy inny Kościół, bo właśnie tam chcemy uczestniczyć w niedzielnych mszach, to nie ma ku temu żadnych przeciwwskazań. Najważniejszy jest tutaj Bóg i pragnienie łączenia się z Nim w Eucharystii, niezależnie jaka to będzie świątynia.

Może warto porozmawiać z tym księdzem o opisanej sytuacji? Powiedzieć o swoich wątpliwościach, odczuciach. Stałoby się lepiej, gdyby wiedział co jest powodem, że parafianie "uciekają" do sąsiednich parafii...

J.


Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg