aga 26.09.2006 18:05

Przecztałam czat z egzorcystą ks. E.Szaniawskim i zastanowiło mnie kilka kwestii:
1. Czy to prawda, że szatan nie zna naszych myśli, a nasze słabości zna tylko z naszego zachowania? Przecież skądś musi wiedzieć o tym jakie grzechy popełniamy myśląc i jakie są to najczęściej i chyba w jakiś sposób nas do nich namawia?
2. Ks.Szaniawski napisał, że oglądanie horrorów szkodzi duszy, chciałabym wiedzieć dlaczego? Czy chodzi tu o to, że przez horrory zaczynamy się czegoś bać, mieć lęki czy też może to mieć związek z działaniem szatana?
3. Czy tzw. pierścień atlantów może być aż tak bardzo niebezpieczny? Bo z różnych waszych rozważań wynika, że samo jego noszenie jest narażeniem na działanie szatana. Podobnie kiedy kot widzi mysz i zaczyna ją gonić, tak samo szatan zaczyna prześladować osobę, która go nosi. Ale chyba szatan jest inteligentniejszy i wie kiedy człowiek sam dobrowolnie odwraca się od Boga, a kiedy nosi jakieś rzeczy dla ozdoby (czasem nawet nie wie czy jakaś rzecz jest związana z okultyzmem czy nie)
4. I jeszcze jedno - w jaki sposób czytanie horoskopów jest łamaniem 1 przykazania? Czasem nawet czytanie ich skłania nas do głębszej refleksji np. kiedy pisze coś w stylu "powinieneś więcej czasu poświęcić swoim bliskim" albo też "nie odkładaj zaplanowanych zajęć na ostatnią chwilę" itp. Zresztą, gdyby wierzyć w horoskopy w każdej gazecie to prędzej czy później można by popaść w obłęd. Czy jeżeli traktuję horoskop właśnie jako wskazówkę, a nie jako wróżbę czy odkrywanie przyszłości to popełniam grzech?

1. Teologowie tak właśnie twierdzą: szatan nie zna ludzkich myśli, jeśli człowiek mu ich nieujawni. Ale diabeł jest inteligentny. Widzi pewne sprawy, podobnie jak widzą je czasem ludzie, wnikliwi obserwatorzy. Nie trzeba czytać w ludzkich myślach, żeby z zachowania, wyrazu twarzy je odczytać...

2. Odpowiadajacy nie wie dlaczego egzorcysta tak powiedział. Widać takie są jego doświadczenia. Być może zamiłowanie do oglądania straszydeł duchów itd tworzy w człowieku jakiś zły klimat umysłu...

3. Proszę wybaczyć, ale odpowiadający też nie zna odpowiedzi na pytania o takie a nie inne działanie szatana. Być może chodzi o to, że z demonami nie można igrac. Skoro jest to przedmiot używany w magii to może diabeł uważa to za swój symbol, swój znak i chce pokazać głupim ludziom, że jego znaków nie można bezkarnie nosić jako ozdoby? Trochę tak, jakbyś ubrała się na mecz w barwy narodowe polskie, tak pomalowała swoją twarz, a kibicowała rywalowi...

4. Jeśli ktoś traktuje czytanie horoskopu w gazecie jako zabawę, nie popełnia grzechu. Jeśli skłaniają go do refleksji, to jest to sytuacja co najmniej dziwna. Owszem, "poświęć więcej czasu rodzinie" to dobra rada uniwersalna i często dobrze się do niej zastosować. Podobnie czasem przeczytane książki, obejrzane filmy skłaniają nas do przemyśleń. I nie ma w tym nic złego. Ale rada horoskopu jest chyba traktowana inaczej. Trochę jako wyrocznia. Bezrefleksyjna wyrocznia. I co chyba gorsze, łatwo się pogubić co jest wartą przemyślenia, dobrą uniwersalną wskazówką, co radą niemoralną (spotkasz ciekawego męączyznę bywa zachętą do flirtu) a co bujdą na resorach...

O ile jeszcze można potraktować czytanie horoskopów w gazecie jako zabawę, o tyle już udanie się do wróżki trudno za ta takową uznać. A o istocie tego grzechu tak napisano w Katechizmie Kościoła katolickiego (2115-2116):

"Bóg może objawić przyszłość swoim prorokom lub innym świętym. Jednak właściwa postawa chrześcijańska polega na ufnym powierzeniu się Opatrzności w tym, co dotyczy przyszłości, i na odrzuceniu wszelkiej niezdrowej ciekawości w tym względzie. Nieprzewidywanie może stanowić brak odpowiedzialności.

Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość. Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i szacunkiem - połączonym z miłującą bojaźnią - które należą się jedynie Bogu".