Teresa 28.07.2006 21:07

Szczęść Boże,
Mam bardzo ważny dla mnie problem. Wiele lat wstecz usuwałam kilka razy ciążę z różnych powodów ( były one wtedy dla mnie ważne-tak mi się przynajmniej wydawało ). Po jakimś czasie dręczące mnie sumienie nakazywało mi udać się do spowiedzi i wyznać ten straszny grzech. Za każdym razem naprawdę żałowałam tego czynu. Było i jest mi z tym do dziś źle. Mam pytanie. Otrzymywałam rozgrzeszenie. Byłam pewna , że mogę przystępować do Komunii Św. Dlaczego nigdy żaden spowiednik nie mówił mi o ekskomunice ? Pojęcie to było dla mnie obce. Dopiero teraz kiedy jest nieograniczony dostęp do prasy katolickiej i internetu , dowiedziałam się , że popełniając te grzechy popadałam w ekskomunikę. Czytałam m.in. , że moc zdejmowania ekskomuniki mają również księża spowiadający w kościołach katedralnych. Taki właśnie kościół jest moją parafią od dziecka i z wiadomych względów również i wszystkie moje spowiedzi miały miejsce w katedrze. Czy muszę jescze raz wyznać te grzechy na spowiedzi pomimo ich wcześniejszego odpuszczenia? Boję się czy nie ciąży na mnie kara ekskomuniki. Bardzo tego do dziś żałuję co uczyniłam gdy byłam młodą osobą (były to czasy komuny ). Co mam zrobić?
Byłam przekonana, że grzechy te zostały mi odpuszczone. bo tak mi mówił spowiednik przed zadaniem pokuty.

Bóg zapłać za odpowiedź
Teresa

Odpowiedź:

Skoro ksiądz udzielił rozgrzeszenia i o ciążącej ekskomunice nie wspomniał, to widać miał prawo zwalniania z niej. Więc nie ma problemu.

Jest też inna możliwość. Zasada o ekskomunice za aborcję obowiązuje od nie tak dawna. Na pewno jest w nowym Kodeksie (1983), ale czy i na ile wcześniej została wprowadzona, tego odpowiadający dokładnie nie pamięta. Na pewno kilka lat wcześniej ta zasada nie obowiązywała. A że cywilizowane prawo nie działa wstecz, to i nie ma kary za czyny popełnione wcześniej...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg