anonimowo 08.07.2006 10:50
Witam, jakiś czas temu skłamałam na badaniu lekarskim na prawo jazdy, żałuje że to zrobiłam, jak powiedziała bym prawde tez pewnie dostalabym i tak te prawo jazdy bo nie chodzi tu o jakis powazny problem zdrowotny ktory by mi przeszkadzal w prowadzeniu samochodu, wrecz przeciwnie jazda samochodem mi pomaga. (dokładnie lekarz spytal sie na koniec badania czy mam jakies inne problemy a ja powiedziałam że nie). Wyznałam ten grzech na spowiedzi ale spowiednik juz do niego nie nawiazywal. Chodzi mi o to co z zadośćuczynieniem, przecież nie bede teraz nie wiadomo gdzie szukac tego lekarza i mówić mu o tym. Czy wystarczy ze zaluje?