Ankora 21.06.2006 10:04

Witam i serdecznie pozdrawiam
1.
Prosze mi pomoc.Jakis czas temu doświadczylam czegoś niesamowitego.Przezywalam bardzo ciezki momet w moim zyciu ,prosilam Boga zeby mnie nie opuszczał i zeby byl ze mna w tych trudnych chwilach.I ktoregos dnia ,kiedy juz wlaściwie opadlam z sił i stacilam wszystka wiare stalao sie cos niezwyklego.Świat wydal mi sie wspanialy,zaczelam sie usmiechac do ludzi i chetnie im pomagac,doceniac to wszystko co jest mi dane ,odczulam obecnosc Boga i ogromna radosc- czegos takiego nigdy nie doswiadczylam przedtem .W pewnym momencie stracilam te cudowna radosc ,gdzies zniknela -pozostal wewnetrzny spokoj i wyciszenie -czuje sie z tym dobrze ,ale brakuje mi tej radosci.Co to bylo ,dlaczego ja starcilam i co moge zrobic zeby ja odzyskac ,bo tesknie za tym stanem.Jakos nie moge zyc bez niej - czy to byla namiastaka tego jak bedziemy sie czuc gdy bedzie nam dane cieszyc sie z bycia z naszym Ojczem Co mam o tym wszystkim myslec.
2. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy grzechem jest nie odmawianie tzw pacierza,dodam ze rozmawiam z Bogiem w ciagu dnia, czesto swoimi slowami.
Dziekuje,milego dnia

Odpowiedź:

1. Zobacz TUTAJ

2. Grzechem jest opuszczanie modlitwy, nie zmiana jej pory. Zwróć tylko uwagę na jedno: modlitwa rano i wieczorem to dobry zwyczaj. Po pierwsze dlatego, że dzień zaczyna się wtedy i kończy z Bogiem. Po drugie, praktyka ta chroni przed sytuacją, w której modlimy się tylko wtedy, gdy mamy na to ochotę. Co w tym złego? Ano to, że nie można uzależniać praktykowania modlitwy od ochoty. Bo tak nie traktuje się przyjaciół. Przecież nie powiesz przyjacielowi: porozmawiamy, jak będę miała ochotę. Podobnie nie powinno się tak traktować Boga.

Bardzo łatwo sprowadzić modlitwę do takiej skarbnicy przyjemnych odczuć: szukam duchowej pociechy, wsparcia, więc się modlę. A modlić się trzeba niezależnie od humoru. Przychodzę do Boga gdy jest źle, ale i wtedy gdy chce mi się śpiewać z radości. Przychodzę kiedy Go potrzebuję, ale i wtedy gdy wszystko układa się tak wspaniale, że nic, tylko dziękować.

Więc... Szukaj Boga dla Niego samego. Niezależnie od tego, czy przyjdzie z Nim radość, pokój, czy pojawi się ciemność. Szukaj Boga, nie siebie...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg