hana 07.06.2006 14:02

Witam, moje pytanie dotyczy żalu za grzechy, otóż wyjechałam ze znajomymi na wycieczke i nie miałam odwagi "wyrwac sie" z grupy i pójść do kościoła, modliłam sie wczesniej o odwage ale wiedzialam że bedzie mi ciężko sie na nią zdobyć. Potem wyspowiadałam sie z tego, ale nie wiem czy potrafie za ten grzech dobrze żałować, chce sie poprawic i modle sie o to codziennie, ale gdyby taka sytuacja zdarzyla sie jeszcze raz to pewnie znow bym stchóżyła albo najwyżej nie pojechała na tą wycieczke. Nie potrafie teraz zdobyć sie na inny żal, czy taki żal wystarczy zeby spowiedz byla godziwa?

Odpowiedź:

Tego rodzaju dylematy należy przedstawiać spowiednikowi. Jeśli on uzna, że żal jest szczery, udzieli rozgrzeszenia. Odpowiadajacy przypuszcza, że w Twoim przypadku nie będzie kłopotu, bo się starasz... Tylko... W czym właściwie problem? Tak bardzo ci zależy na opinii środowiska? A może gdybyś Ty się odważyła inni poszliby w Twoje ślady?

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg