Zofia - pacjentka uratowana przez homeopatie
23.05.2006 11:39
Az 21 odpowiedzi na temat homeopatii zawiera okreslenie, ze to oszustwo, efekt placebo itp.
Jezeli rzeczywiscie by tak bylo, to dlaczego skutkuje ona w leczeniu zwierzat? Bo koniowi albo kotu trudno cos wmowic ....
Czy za 20-30 lat (a moze szybciej- w zaleznosci od szybkosci rozwoju techniki), gdy udowodnione zostanie naukowo, ze leki homeopatyczne dzialaja na prawach fizyki, a nie chemii- zmieni sie stanowisko odpowiadajacego na pytania?
A co z chorymi, ktorzy pod wplywem tych odpowiedzi zrezygnuja z jedynej dla noch niekiedy mozliwosci terapii, ktora ratuje zycie tam, gdzie medycyna uniwersytecka zawodzi.
Czy lepiej zyc dla Boga czy zrezygnowac z tego zycia?
Czy rzeczywiscie trzeba potepiac energetyczne metody leczenia, do ktorych zaliczana jest takze akupunktura?
A co z akupunktura stosowana przy operacjach zamiast chemicznej narkozy w sytuacji, gdy dla pacjenta chemiczna narkoza niesie zbyt wiele ryzyka?
Przedstawicielom Kosciola, takze tym swieckim chyba nie tyle chodzi o energetyczne metody leczenia, co o filozofie, ktora za nimi stoi. Stoi do czasu, kiedy pewne zjawiska nie zostana udowodnione naukowo. Wtedy nie bedzie potrzebna.
Jestem katoliczka zamieszkala od 20 lat w Niemczech i zapewniam, ze tutaj zadnemu przedstawicielowi Kosciola nie przyszloby do glowy OFICJALNIE (bo przeciez ta witryna internetowa nie reprezentuje prywatnych pogladow odpowiadajacego , tylko oficjalne) posadzac o oszustwo ludzi, poslugujacych sie homeopatia, nawet jesli rzekomo jest to niekiedy nieswiadome oszustwo.
Zle jest, jesli brak wlasnej wiedzy zastepuje sie posadzeniami, zamiast po prostu powiedziec- nie wiem.
Kopernik mial szczescie, Giordano Bruno- mniej. Tradycje inkwizycji jak widze w Polsce pozostaly...
Odpowiadający jest przekonany, że homeopatia to oszustwo. Czasem rzeczywiście skuteczne (na zasadzie efektu placebo), ale oszustwo. Przytoczony w odpowiedziach artykuł
(TUTAJ) chyba dość jasno to pokazywał. Bo nawet nie chodzi o to, że nie znamy dokładnie mechanizmów jej działania. To byłoby jeszcze do zniesienia. Ale że są one głeboko sprzeczne z naszą naukową wiedzą.
Odpowiedzi udzielane w tym serwisie nie są oficjalnym nauczaniem Kościoła, bo być nie mogą. Powołują się na oficjalne nauczanie Kościoła. Ale tylko w tych kwestiach, w których Kościół oficjalnie się wypowiedział (np. w kwestiach chrystologicznych). Powołują się na opinię wierzących w tych sprawach, w których jakaś opinia istnieje (np. w ocenie konkretnych sekt). A czasem są tylko zdroworozsądkową radą odpowiadającego (np. kiedy ktoś ma wątpliwości czy popełnił grzech przecwko Duchowi Świętemu).
W kwestii homeopatii jest podobnie. Jest na tej stronie raport o homeopatii (TUTAJ). Żaden sobór czy papież niczego w tej kwestii nie ustalali. Bo też nie trzeba. Powoływanie sie na wiedzę, której nie ma, to myślenie magiczne albo oszustwo. I temu Kościół się przeciwstawia i zawsze przeciwstawiał. Co nie znaczy, że stosowanie środków homeopatycznych w pewnych wypadkach nie jest usprawiedliwione (np. w leczeniu chorób urojonych).
Czy lepiej żyć dla Boga, czy z życia zrezygnować, gdy medycyna uniwersytecka zawodzi.... Odpowiedź jest prosta i dawało ja wiele pokoleń chrześcijan: dla uratowania życia nie paktuje sie z diabłem. Nie każdą cenę za uratowanie swojego życia można zapłacić. Nie wolno godzić się na pobranie narządów od jakiegoś żebraka (czyli zabicie go), byle uratować własne życie. Nie wolno godzić sie na nieludzkie eksperymenty na ludziach, by opracować nowe sposoby leczenia...
Jeszcze dwie uwagi osobiste. Jeśli stawia Pani zarzut braku wiedzy odpowiadajacego, to proszę przedstawić konkrety. Np. wskazać źródła, z których może skorzystać. Tymczasem napierw pisze pani o tym, że owa wiedza nie została jeszcze naukowo sprawdzona (może za 20 lat) a potem zarzuca Pani brak wiedzy. Prosze wybaczyć, jak można posiąść wiedzę, której nie ma? Po drugie. Powoływanie sie na casus Giordano Bruno w tym wypadku jest mocno przerysowany. Portal Wiara.pl nikogo na stos nie posyła. Tylko przypominamy nauczanie Kościoła i formułujemy własną opinię. Porównywanie nas do inkwizycji to pozamerytoryczna próba wpłynięcia na treść zamieszczanych w tym dziale odpowiedzi.
J.