Magdalena 12.05.2006 22:37

Witam.
Mam 17 lat i mieszkam z rodzicami, uczę się jeszcze w liceum. Ale słyszę o wielu rzeczach "ze świata" i coraz więcej wątpliwości mnie dopada.. chciałabym uzyskać odpowiedzi na pytania:

1. Jeśli np studenci wynajmują mieszkanie, zakochają się po jakimś czasie w sobie i oficjalnie są parą, to czy nadal powinni mieszkać ze sobą, (przypuśćmy, że nie sypiają razem) czy raczej się wyprowadzić? A jesli tak jest z narzeczeństwem, przed ślubem, to co powinni zrobić, by nie tkwić w grzechu?

2. Staram się dużo uczyć, mam dobre stopnie, i coraz częściej słyszę, że pracoholizm to też grzech. Nie zaniedbuję rodziny, często odwiedzam dziadka, babcię, pomagam w domu rodzicom, ale na przyjaciół często brakuje mi czasu. Czy to już grzech?

3. Moja katechetka jest mocno wierząca i czasem wydaje mi się, że za bardzo polega na Panu Bogu. Czy ona także grzeszy, bo w modlitewniku wyczytałam, że zbyt wielka ufność w Miłosierdzie jest również wykroczeniem, choć lekkim. A jak to się sprawdza w rzeczywistości?

4. Ja często chodzę do Kościoła, staram się nie opuszczać Mszy Św w niedziele, poszczę w piątki. Rodzice powiedzieli mi, że to głupota, i od kilku lat oni nie poszczą, a ja tak, choć zawsze razem chodzimy na Msze i się modlimy. Staram się tłumaczyć to im, że tak mi sumienie i wiara nakazuje, ale oni się przy swoim upierają. Czasami widzę też, że robią coś źle, i nie mówię im złośliwie, ale staram się przedstawić moją rację, wtedy mi mówią, że jestem arogancka i "zjadłam wszystkie rozumy". Takie sytuacje powtarzają się często, ja nie chcę się kłócić z nimi, bo mamy w gruncie rzeczy świetny kontakt. Czy nadal mam mówić im, że niektóre czyny to grzech?

5. Za miesiąc wyjeżdżam do Kanady, i raczej nie będę co niedzielę w Kościele. A jeszcze na pewno nie zrozumiem całej Mszy po angielsku. Czy jeśli nie będę uczestniczyć we Mszach, to będzie to grzech czy nie? Bo w sumie nie będę miała zawsze możliwości...

Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam -
Magdalena

Odpowiedź:

1. Trochę to dziwna sytuacja, w której on i ona, nie będący parą, wynajmują sami (bez innych współlokatorów) wspólne mieszkanie. Nie uważasz? Tak na pewno robić się nie powinno..

2. Czy pracoholizm to grzech... Zapewne jakiś grzech tak. Zwroć tylko uwagę, że pracoholikiem nie jest ten, kto dużo pracuje, ale ten, kto bez pracy nie umie żyć. Jeśli dla nauki nie zaniedbujesz innych ważnych spraw w swoim życiu, to na pewno nie ma żadnego grzechu...

3. Co to znaczy za bardzo polegać na Bogu? Z taką sytuacją mamy chyba do czynienia wtedy, gdy człowiek mógłby sam coś zrobić, a chce, żeby Bóg zrobił za niego. Na przykład nie chce mu się uczyć i prosi Boga o zdanie egzaminu, nie szuka pracy i liczy że modlitwa sprawi, ze ktoś mu prace zaproponuje itd. Jest to jakaś forma wystawiania Boga na próbę. Odpowiadajacy bałby się jednak oskarżać konkretnych ludzi o grzech zbytniej ufności Bogu...

4. Upominać zawsze należy z delikatnością. Aby z upominania nie wyniknęło zło większe, niż z jego braku. Nie zawsze też musisz mówić. Czasem można dezaprobatę wyrazić w inny sposób. Na przykład gdy ktoś w towarzystwie obmawia innych możesz to towarzystwo opuścić, gdy ktoś opowida nieprzyzwoite kawały możesz się nie śmiać itp...

5. Jeśli masz w niedzielę możliwość uczestnictwa w Mszy św. sprawowanej w języku angielskim, to masz obowiązek w niej uczestniczyć. Język, w którym sprawowana jest Eucharystia nie gra roli. Ważne, by na Mszy być. Nawet jeśli się nic nie rozumie. Liturgia wszędzie jest taka sama. Domyślisz się co mówią...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg