emilia 02.04.2006 20:51

czy człowiek żyjący w związku homoseksualnym może zostać zbawiony? czy spowiedź takiego człowieka ma sens? przecież nie ma w niej mocnego postanowienia poprawy ani zadośćuczynienia w postaci zerwania kontaktów z drugą osobą. co zrobić jeśli nie można przestać kochać,choć to "zła"miłośc, wbrew Bogu? czy można wtedy mówić o sobie - chrześcijanin? czy można połączyć Boga i tą osobe? czy homoseksualista z góry jest potępiony? czy można jakoś odkupić swój grzech pozostając w takim związku?

Odpowiedź:

Trwanie w ciężkim grzechu na pewno stanowi wielką przeszkodę w możliwości osiągnięcia zbawienia. Czy go wyklucza? Jeśli człowiek będzie trwał w nim aż do ostatniej chwili życia, to tak. Tyle że sąd należy do Boga...

Czy spowiedź takiego człowieka ma sens? Nie ma. Jeśli trwa w związku i nie chce się poprawić, spowiedź nie ma sensu. Podobnie jak nie ma sensu spowiedź kogoś utrzymującego się z kieszonkowych kradzieży, kogoś kto nie ma zamiaru chodzić w niedzielę do Kościoła albo kto szuka okazji do zemsty. Nie ma szensu spowiedź kogoś, kto nie żałuje i nie szuka poprawy.

Co zrobić jeśli nie można przestać kochać? To nie jest tak rzadki problem, jak się może wydawać. Zdarza się, że zakocha się ktoś żonaty czy zamężna. Ksiądz też może się zakochać. Podobnie jak kobieta w jakimś księdzu. Oni też mają tego rodzaju dylematy. Wyjściem nie jest wtedy porzucenie zobowiązań, ale trwanie w swoim powołaniu. Podobnie jest z homoseksualistami, wezwanymi do życia w czystości... Czyli w sumie nic nadzwyczajnego...

Jak grzeszyć i jednocześnie naprawiać grzech? Tego odpowiadający nie wie. Czy wpłata 20 tysięcy złotych na dom dziecka stanowi usprawiedliwienie dla bandyty wymuszającego haracze? Czy płacenie alimentów i praca w hospicjum są usprawiedliwieniem dla kogoś, kto porzucił żonę z trójką dzieci? Na pewno jest w tym jakieś dobro. Na ile jednak przekreśla grzech, odpowiadający nie jest w stanie odpowiedzieć...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg