małgorzata 08.02.2006 19:07

Dopiero w wieku, nazwijmy to dojrzałym, zdaję sobie sprawę z wielu grzechów, które popełniałam mając tzw. naście lat. Zwyczajnie nie wiedziałam o niektórych, że są grzechem. Rodzice byli tacy, że o rozmowie na niektóre tematy nie było mowy, człowiek młody i głupi to i nie słuchał dokładnie księży na mszy, albo nie dość rozumiał. Strasznie mnie to gnębi, nie da się cofnąć czasu i zmienić tego co było. Dziś widzę, że być może czasem chyba przyjmowałam Komunię sw. swiętokaracko. Odprawiłam jakiś czas temu spowiedź generalną i wyznałam wszystko co zdołałam sobie przypomnieć. Ale czy to wystarczy? Jak często można taką spowiedź odbyć? Jak pozbyć się wyrzutów sumienia?

Odpowiedź:

W trakcie czytania tego pytania nasuwa się jedna rada: pojść do generalnej spowiedzi. Ale skoro - jak na końcu napisano - już Pani poszła, to nie ma sensu do sprawy wracać. W takim wypadku trzeba raczej uzmysłowić sobie, że nie doskonałe wyznanie grzechów daje przebaczenie, ale miłosierny Bóg. Nawet jeśli w tej spowiedzi po latach coś Pani niechcący pominęła, to nie ma problemu. Liczy się Pani szczera wola wyznania prawdy i szczery żal... Swoją obawę niech Pani pozostawi Bogu i zaufa Jego miłosierdziu...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg