Renata 09.01.2006 09:26

Jestem w grzechu i nie potrafię z niego wyjść. Tym grzechem jest pożądliwość do innego mężczyzny z którym miałam romans. Romans sie skończył a ja nie potrafie o nim zapomnieć i ciągle myślę o tym człowieku wciąż go kocham a wiem że nie mogę. Jest mi bardzo cięzko, byłam u spowiedzi a i tak nie moge go zapomniec. Proszę o pomoc.

Odpowiedź:

Na takie sprawy trudno znaleźć lekarstwo...

Z niechcianym zakochaniem się trzeba postępować tak, żeby przepracować je w sympatię, w niektórych warunkach przyjaźń, ale by odebrać mu właśnie ów element pożądania. Bo zazwyczaj nie da się tego człowieka zupełnie wykreślić z pamięci czy zacząć myślec o nim źle. To drugie byłoby zreszta niesprawiedliwe.

Pomaga, gdy zakochany (zakochana) próbuje dostrzec w owym "obiekcie" zakochania człowieka. Człowieka z jego obowiązkami, jego zobowiązaniami, słabościami... Można sobie powiedzieć: bardzo tego człowieka lubię, ale trzeba pamiętać: on, niestety, nie jest dla mnie...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg