An 31.10.2005 17:42
Szczęść Boże!
Wiadomo, że w trudnej sytuacji życiowej szatan może wkroczyć i w jakiś sposób zniewolić człowieka, przez co staje się on nieszczęśliwy.
Czy jest możliwe, aby taki wpływ szatana nie kończył się na jednej osobie, ale przechodził z pokolenia na pokolenie?
Jeśli tak, to jak sobie z tym poradzić?
Czasami mam wrażenie, że nad moją rodziną od zawsze "coś wisiało"
Pozdrawiam!