iiiiiiiiiiiiii 20.10.2005 17:51

Jak sobie radzić w chwilach opuszczenia, w momentach kiedy człowiekiem rzucają z tego powodu np. silne emocje, odczuwa się gniew, robi się wyrzuty Panu Bogu za to, że nas doświadcza opuszczeniem. Czy można spowodować poczucie opuszczenia sobie samemu tym, że np. odrzuca się własne krzyczące sumienie, które narzuca silna potrzebę przyjmowania Komunii św. na klęcząco podczas gdy wprowadzono postawę klęczącą; Czy kiedy odstawia się na bok rozterki duchowe po to by nie wyjść na dziwaka dopuszcza się do siebie opuszczenie? Co to oznacza kiedy człowiek traci ufność w nieomylność Kościoła?

Odpowiedź:

Chodzi o opuszczenie przez Boga czy ludzi? Bo w pytaniu pojawia się i jedno i drugie... Bóg na pewno człowieka nie opuszcza... Ale zagłuszanie sumienia, trwanie w jakimś grzechu może spowodować, że wydaje nam się, że Bóg jest daleko... Skoro sami uciekamy... Ale na pewno nie jest grzechem przyjmowanie Komunii w ppostawie stojącej. I nie jest żadnym wyrazem braku szacunku wobec Boga. Przecież wstanie na powitanie kogoś oznacza właśnie szacunek...

Rozterki duchowe trzeba starać się usuwać przez rozwiązywanie problemów. Inaczej wcześniej czy później powrócą...

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg