maria 29.07.2005 22:22

Czy małzeństwo, w którym małżonkowie celowo nie realizują swojej seksualności, jest grzeszne? Czy aby małżeństwo było ważne, musi być w nim realizowany "małżeński obowiązek" a co za tym idzie, poczęcie i urodzenie dzieci? Czy małżeństwo, w którym ludzie nie współżyją ze sobą, doprowadzi ich do świętości? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Odpowiedź:

Przed ślubem małżonkowie pytanie sa o to, czy chcą przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym ich Bóg obdarzy. Jeśli z góry zakładają, że nie chcą dzieci, to ich małżeństwo trudno uznać za ważne.

Jeśli jednak już w trakcie trwania małżeństwa zrezygnują ze współżycia (a co za tym idzie także czasem z posiadania potomstwa - bo przecież do owej rezygnacji mogło dojść, kiedy mieli już kilkoro dzieci) to ich związek nadal jest ważny. Może się zresztą zdażyć, że owa rezygnacja nie jest zaplanowana, ale tak po prostu wychodzi. Na pewno jednak w takim wypadku powinna być to decyzja ich obojga. Zaniedbywanie współmałżonka pod względem seksualnym jest bowiem narażaniem go na grzech cudzołóstwa, a więc współudziałem w jego ewentualnym grzechu...

Jeśli jest to dojrzała decyzja obojga, to na pewno można wtedy dążyć do świętości...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg