ika 16.06.2005 08:58

Szczęśc Boże.Mam małe pytanie,chociaż dręczy mnie od lat.Nigdy nie spóżniamy sie na Mszę Św. i jesteśmy do samego końca.Dlaczego księża wychodzą do zakrystii jeżeli ludzie jeszcze śpiewają?Wtedy robi się hałas i niektórzy wychodzą. Mnie to bardzo denerwuje,bo jeżeli księża czekaliby te parę sekund dłużej to i ludzie śpiewaliby jeszcze.A tak na marginesie... przecież kto śpiewa dwa razy się modli, czyż nie?

Odpowiedź:

Msza rozpoczyna się, gdy kapłan wychodzi do ołtarza, kończy, gdy od niego odchodzi. W czasie wejścia i podczas odchodzenia się śpiewa. Tak to już jest urządzone. Ksiądz nie czeka na koniec śpiewu...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg