Wi 20.05.2005 11:23

Czy jak sobie ściągnę książkę z p2p, taką na którą sa prawa autorskie majątkowe, aby ją przeczytać i dowiedzieć się, czy to dobra książka, czy mi się będzie podobala (a jak się mi się spodoba to ewentualnie kupić sobie taką), to jest grzech, czy tak jak wypożyczenie jej z biblioteki (książki są przecież pożyczane za darmo)? Z góry dziękuję za odpowiedź na maila. Szczęść Boże.

Odpowiedź:

Nie będziesz miała wtedy grzechu. Odpowiadający wierzy Twoim deklaracjom, że nie przeczytasz książki w formie elektronicznej, a tylko zorientujesz się w jej treści. Bo na takie czytanie szkoda oczu...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg