Aneta
03.03.2005 09:23
1. Do tej pory nie płaciłam abonamentu radiowo-telewizyjnego, bo wydawało mi się to nie podatkiem a raczej wyzyskiem ze strony grupy ludzi związanych z TV publiczną. Teraz doszłam do wniosku, że pomimo wszystko będę płacić - tak dla pewności, aby się nad tym nie zastanawiać i mieć spokój sumienia. Moje pytanie jest takie - jeżeli w przeszłości nie rozważałam czy to jest grzech czy nie - to czy nie płacąc tego abonamentu popełniłam grzech i powinnam wyznać to na spowiedzi?
2. Czy kserowanie fragmentów książek lub czasami całości podręczników jest grzechem? (na własny użytek, przede wszystkim w okresise studiów).
Odpowiedź:
1. Odpowiadający sam od lat abonament regularnie uiszcza. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że jest on swoistym haraczem płaconym publicznym mediom. Stawia je to w uprzywilejowanej pozycji wobec nadawców, którzy z tych pieniędzy korzystać nie mogą. A mówienie o wspieraniu kultury jest trochę na wyrost. Artyści dawniej albo znajdowali bogatych mecenasów, albo klepali biedę. Nie gardzili jednak tworzeniem sztuki na zamówienie. Zdaje się, że wielu dzisiaj chce tworzyć dzieła tylko według swojego pomysłu i opływać w dostatki. Wcale nie musimy im w tym pomagać...
2. Trudno kserowanie podręczników traktować w kategoriach grzechu. Na książkę w Europie nie patrzyło się jak na towar do sprzedania, ale jako źródło wiedzy. Z tego powodu między innymi powstały biblioteki. Skoro korzystając z dzisiejszych zdobyczy techniki ułatwiasz sobie życie, to trudno to traktować jako grzech... Oczywiście, jesli robisz to na włąsny użytek, a nie sprzedajesz tak powielonych książek...
J.