Michał 18.02.2005 20:07

Po pewnym czasie niezadawania pytań chciałem zadać pytanie ;)
A mianowicie od Nowego Roku w mojej parafii jest odmawiany w tygodniu Różaniec. I w Nowy Rok podjąłem decyzję że jak tylko będę mógł to na ten Różaniec będę uczęszczał. I chodzi o to, że nie wiem jak zachować się na ulicy w stosunku do pani, która prowadzi ten Różaniec. Dziś ją widziałem na przystanku autobusowymjak wsiadała do tego samego autobusu jak ja i udałem że jej nie widzę. No bo jak tu się zachować ??? Powinienem w takiej sytuacji powiedzieć „dzień dobry”? No bo znamy się z widzenia właśnie w kościele. Nie wiem o tej pani nic, ani ona nie wie o mnie nic. Czy może lepiej zachowywać się tak, jak się dzisiaj zachowałem czyli udawać że tej pani nie znam. Jeżeli odpowiedzić będzie brzmiałą „nie mów dzień dobry” to w porządku, a jeżeli „tak, powinieneś tej mimo że jej nie znasz mówić dzień dobry” to proszę o wskazówkę jak się przełamać aby tej pani dzień dobry powiedzieć tak żeby to głupio nie wyglądało.
Proszę o życzliwe potraktowanie.

Odpowiedź:

Skoro tę panią znasz, a ona pewnie Ciebie też, to możesz jej powiedzieć "dzień dobry". Nie musisz rozpoczynać rozmowy, wystarczy pozdrowić. Nie masz się ani czego bać, ani wstydzić. Ludzie często się pozdrawiają...

J
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg