Łukasz
28.12.2004 08:58
Kościół ustanowił dogmat o Trójcy dopiero na soborze w Nicei; wcześniej wiele osób w niego wierzyło, ale wiele też przefczyło lub miało inne zdanie o Trójcy. Czy to nie trochę dziwne? Dopiero po wielu latach zrozumiano, żę jest Trójca Święta, a teraz Kościół uczy, że ta prawda wynika w sposób pewny z Pisma Świętego? Czyli Ci, którzy to Pismo napisali, nie znali nauki o Trójcy, a wywnioskowali ją z ich pism ludzie dopiero po wiekach. Czyli - sprzecznie z intencją autorów?
Dla wyjaśnienia kwestii podajmy hipotetyczny przykład. Jeśli w pierwszej połowie XXII wieku wśród białych i żółtych mieszkańców naszego globu popularną stanie się teza, że Jezus nie umarł za czarnych, Kościół będzie zmuszony potwierdzić to, w co zawsze do tej pory wierzył: że każdy człowiek jest dzieckiem Bożym, niezależnie od koloru skóry. Zrobi to, dajmy na to, w roku 2143. Proszę zastanowić się jak niedorzecznie w takim kontekście brzmiałaby teza, że dopiero w 2143 Kościół oficjalnie uznał, że czarni też sa dziećmi Bożymi...
To, że jakąś prawdę uroczyście potwierdzono w jakimś momencie czasu nie znaczy, że wcześniej nie była ona znana. Jest dokładnie odwrotnie. Dopóki nie znajdą się ludzie kwestionujący jakąś prawdę, Kościół nie formułuje dokładnie swojego stanowiska, bo nie ma takiej potrzeby. Czyli dopóki nie ma herezji, nie ma potrzeby wyraźnego określenia ortodoksji.
To, że dogmat o Trójcy ogłoszono w Nicei nie znaczy, że wcześniej w Trójcę nie wierzono. Jeszcze raz (po raz który to już?) prosimy o zapoznanie się z artyłułem o. Jacka Salija ze strony:
http://www.mateusz.pl/ksiazki/js-npp/js-npp_44.htm w którym można zapoznać się z nauką na ten temat zarówno Pisma Świętego jak i ojców Kościoła.
J.