Ala 22.12.2004 15:24

Odbyłam ostatnio nietypową spowiedź, która przypominała rozmowę z terapeutą. Ksiądz udzielił mi nauki, zadał pokutę, ale... Nie usłyszałam na koniec spowiedzi, że "przez posługę Kościoła, udziela mi rozgrzeszenia..." zamiast tych ważnych słów usłyszałam "Szczęść Boże". Moje grzechy, jak sądzę, także nauka którą usłyszałam na spowiedzi nie sugerowały, że nie mogę uzyskać rozgrzeszenia. Może kapłan modlitwą cichą, w myślach udzielił mi rozgrzeszenia, może zapomniał powiedzieć tych kończacych spowiedź słów. Nie wiem czy taka spowiedź jest dopełniona i czy nie powinnam wobec tego powtórzyć spowiedzi, czy mogę przystąpić do Komunii św.
Może niemądre te moje rozterki, ale proszę o poradę.

Odpowiedź:

To, że rozgrzeszenia nie usłyszałaś nie znaczy, że go nie otrzymałaś. Kapłan mógł je wypowiedzieć po cichu. Gdyby kapłan odmówił Ci rozgrzeszenia musiałby wyraźnie Ci to powiedzieć uzasadniając swoją decyzję. Tak więc nie musisz spowiedzi powtarzać.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg