Ksymen 07.07.2004 12:40

Jakie realne znaczenie w świetle religii ma odprawianie mszy św. w czyjejś intencji? Czy modlitwa prywatna, bez "zamówienia" mszy św. jest gorsza? Czy mniej skuteczna? Przecież w czasie każdej mszy św. mkapłan modli się w intencji wszystkich wiernych. Czy jeśli wymieni dodatkowo imię osoby, której nie zna (a niekiedy przekręci coś, np. płeć osoby, w której intencji jest zxamówiona msza św.), to czy to zwiększa moc modlitwy? Czy aby tego rodzaju intencjonalne msze św. połączone z przyjmowaniem ofiary nie są kontynuacją "sprzedaży odpustów", która to sprzedaż doprowadziła do reformacji?

Odpowiedź:

Eucharystia jest pamiątką i uobecnieniem krzyżowej ofiary Chrystusa. Jest to wiec szczególnie mocna modlitwa. Możemy podczas niej (i w praktyce tak robimy) modlić się za wielu ludzi. Jeśli ksiądz pomyli się przy odczytywaniu nazwiska osoby, za która odprawia msze, to nic nie szkodzi. Bóg przecież wie o kogo chodzi...
Na temat tzw. sprzedawania odpustów niedawno pisaliśmy, ze to nieporozumienie. Chodziło o to, że można było uzyskać odpust za czyn pobożny, jakim było przeznaczenie pieniędzy na dobry cel. Wyglądało to na transakcję. Dziś oczywiście ktoś może tak samo pomyśleć o ofierze na msze. Naprawdę jednak jest to dobrowolny datek, który od dawna stanowi podstawę utrzymania kapłana. Równie dobrze można się oburzać na lekarzy, że za swoją pracę chcą dostawać wynagrodzenie...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg