Łucja 03.05.2004 08:59
Jeżeli ktoś coś uważa za grzech ciężki, a to grzechem ciężkim nie jest to i tak jest to grzech ciężki, a jeżeli ktoś myślał, że coś jest grzechem ciężkim, ale się dowiedział, że nim nie jest i przestał to uważać za grzech ciężki? Podobnie jest przecież jeżeli ktoś myślał, że coś było grzechem lekkim a było ciężkim, to po dowiedzeniu się co jest czym już musi uważać ten czyn za ciężki. Ja myślałam, że wstyd przed modlitwą przed i po jedzeniu jest grzechem ciężkim i tak się z tego spowiadałam, raz ksiądz powiedział, że jeżeli tak sądzę... Ale powiedział też, że to aż taki grzech nie jest, no ale skoro tak uważam. Pytałam się o to jednego księdza - czy to grzch ciężki - powiedział, że nie. Tak że jeżeli etraz będę to traktować jak gzrech lekki to nic się nie dzieje? Oczywiście wiem trzeba z tym walczyć i nie można nic w tej sprawie nie robić, ale uzgodnienie czy to jest grzech ciężki czy nie jest naprawdę sprawą ważną. Proszę więc o jednoznaczną odpowiedź.