18.04.2004 00:02

Czy mogę zapytać o pytanie, a w zasadzie list zakochanego z 12.04.2004? napisał on, że wie, że będzie grzeszył, potem pójdzie do spowiedzi i po jakimś czasie znów powróci do grzechu. Zrozumiałe jest, że człowiek popełnia grzechy, ale kiedy przychodzi do spowiedzi, to musi c h c i e ć s i ę p o p r a w i ć, a jeżeli więc nie zamierza zrezygnować z grzechu, to czy taka spowiedź jest ważna? Do odpuszczenia grzechów konieczny jest żal, a kiedyś usłyszałam, że o tym, czy załujemy, świadczy nasze postanowienie poprawy. Bez żalu i postanowienia poprawy spowiedź nie jest ważna, nawet jeśli zostaje udzielone rozgrzeszenie, ponieważ człowiek musi być, że tak powiem godny, aby je przyjąć.

Odpowiedź:

Masz rację. Wydaje się, że w takiej sytuacji spowiedź byłaby nieważna...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg