Daria 12.02.2004 07:27
Szczęść Boże, dziękuję za odpowiedż w sprawie in vitro, jednak w dalszym ciągu gnębi mnie poczucie, iż nie popełniłam grzechu poddając się takiemu leczeniu. Po pierwsze wiedza o sprzeciwie kościoła nie traktowałam jako grzech. Nie przyszło mi do głowy, że to może być grzech! Czy jeżeli robi się coś w poczuciu spełniania dobrego uczynku a okazuje się to później grzechem to czy go się popełnia? Leczenie in vitro to duże przeżycie psychiczne i fizyczne. Ja nie byłam w stanie analizować czy sprzeciw kościoła jest tożsame z popełnieniem grzechu. Uznałam, że nie jest to grzech. Nikt mi nie powiedział i nie spotkałam się wcześniej z jednoznacznym stwierdzeniem, że jest to grzech. Gdybym wiedziała, zastanowiłabym się nad podjęciem tego kroku. Mam jeszce jedno pytanie: czy są jeszcze jakieś inne strony, na których można porozmawiać z księdzem na czacie. Nie mogę skorzystać z czatu na tej stronie z przyczyn technicznych. Z góry dziękuję za odpowiedź