27.10.2003 18:32

Jeśli czyn jest popełniony ze świadomością grzechu to jest grzech bez względu na materię. A co sądzić jeśli zabrakło w tym obiektywizmu? ? Ktoś mi powiedział, że nie ma wtedy grzechu. Czy to prawda? O co wogóle chodzi z tym obiektywizmem

Odpowiedź:

Jeśli dobrze zrozumieliśmy, to chodzi o sytuację, w której ktoś zrobił coś, co uważał za grzech, ale obiektywnie rzecz biorąc grzechem to nie było. W takiej sytuacji – jak słusznie ktoś Ci to wcześniej wytłumaczył – popełniamy grzech, o ile oczywiście mieliśmy do czynienia z działaniem świadomym i dobrowolnym. Wydaje nam się iż ów ktoś, kto mówił o braku obiektywizmu w ocenie sytuacji twierdził coś zupełnie odwrotnego. Problem w tym, że istnieją sytuacje, powiedzmy chorobowe (skrupulanctwo), w których komuś ciągle coś wydaje się grzechem. W takiej sytuacji „lekarz” (spowiednik) bierze niejako na siebie odpowiedzialność za niektóre czyny owego człowieka. Nie jest go bowiem w stanie wyleczyć (uspokoić) w inny sposób. Dobro wyższe – ukształtowanie prawidłowego sumienia – powoduje, że w tej sytuacji norma o „grzechu, który obiektywnie nie jest grzechem” jest nijako zawieszona. Ów udręczony człowiek, nie potrafiąc samodzielnie ocenić dobra i zła, musi zdać się na ocenę spowiednika...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg