ragazza
21.10.2003 20:13
mam pytanie. jestem zdania ze nie ma zlych ludzi,ale sa ludzie powiedzmy lekko uposledzonej wrazliwosci na drugiego czlowieka, ludzie zlosliwi, niesprawiedliwi,falszywi,ktorzy z usmiechem na twarzy i z " sercem na dloni"hoduja w sercu niezyczliwosc , znieczulice...jak kochac takich ludzi?czy mozna wyzbyc sie zalu , bolu w sercu , ktory ogarnia czlowieka na sama mysl o tym?czy taki bol swiadczy o tym ze do konca im nie wybaczam?jak wybaczyc nie chcac sie rownoczesnie godzic ze zlem?
Odpowiedź:
Trzeba chyba zauważyć, że miłość to nie uczucie, ale postawa: pragnienie dobra osoby kochanej. Uczucie żalu, bólu w sercu nie świadczą o braku miłości. Uczuciami najczęściej nie potrafimy sterować, więc nie jesteśmy za nie odpowiedzialni; nie stanowią ani o naszej winie, ani nie są powodem do chwały. Ważne, jaką postawę przyjmujemy wobec bliźniego. Jeśli dla swoich wrogów nie szukam zemsty, nie szukam ich krzywdy, ale staram się być dla nich dobry (choćby przez modlitwę za nich), to można powiedzieć, że wypełniam Chrystusowy nakaz miłości nieprzyjaciół...
W kwestii różnicy miedzy wybaczeniem, a godzeniem się na zło, trudno nam jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytanie. Nie wiemy o jaką konkretnie sytuację Ci chodzi. A wbrew pozorom jest to ważne. Gdy chodzi o drobiazgi można często wcale nie reagować. Samo upominanie czy karanie przynosi w takich sytuacjach więcej szkody niż pożytku. Inaczej, gdy mamy do czynienia z większym złem...
Spróbujmy więc rzecz ująć tak: wybaczyć nie znaczy godzić się ze złem. Raczej chodzi o to, by nie szukać zemsty. Powinniśmy szukać prawdziwego dobra osoby dopuszczającej się nieprawości. Nie znaczy to, że osoba ta nie powinna być jakoś ukarana. Ale na pewno z miłosiernym umiarem; na pewno tylko w takim stopniu, jaki wydaje się potrzebny do tego, by ów ktoś zauważył konieczność zmiany swojego życia. Kara powinna być daniem mu szansy odwrócenia się od zła. Nigdy nie powinna być niewspółmierna do winy. Można też (czasami wręcz powinno się) od niej odstąpić, gdy winowajca skruszony prosi o wybaczenie...
J.