Grzegorz 26.09.2003 00:18

Kupowałem materiał budowlany /drewno/, moje interesy załatwiał mój krewny ,poza tym co było oficjalnie na fakturze "załatwił" mi dodatkowe drewno. Zaskoczony tą sytuacją dałem mu pieniądze na to, póżniej spowiadałem się z tego nie pamiętam jak to powiedziałem, chyba że nabywałem kradziony towar. Czy mój czyn można ocenić jako grzech ciężki, czy powinienem zapłacić za ten towar jeszcze raz. Prowadząc remont domu niejednokrotnie zadrudnia się różnych robotników i płaci się im pieniądze do ręki, czy mnie powinny interesować kwestie podatkowe , awięc czy ja powinienem płacić jakiś podatek za nich czy też nie powinno mnie interesować czy oni są zarejestrowani jako prowadzący działalność gospodarczą i rozliczją sie z fiskusem samodzielnie. Czy niezgłoszenie do przedsiębiorstwa odwożącego śmiecie o urodzeniu kolejnego dziecka jeżeli podstawą rozliczeń jest ilość członków rodziny należy traktować jako grzech ciężki?
z góry dziękuje za odpowiedż Gzesiek

Odpowiedź:

1. Grzech ciężki to grzech popełniony:
a) w ważnej sprawie
b) świadomie
c) dobrowolnie.
Materia ciężka w zakresie siódmego przykazania zaczyna się mniej więcej od wartości jednego dnia pracy, raczej ubogiego człowieka. Możemy przypuszczać, że Twój zysk był większy. Trudno ocenić w jakim stopniu był to rzeczywiście czyn przez Ciebie chciany. Raczej zabrakło Ci odwagi, by temu krętactwu się przeciwstawić. Właściwie nie ma większego problemu, bo swój grzech już wyznałeś. Pozostało jeszcze zadośćuczynienie. Powinieneś raczej ustalić jego formę ze spowiednikiem. Zapewne jednak nie wiesz komu ewentualnie zwrócić pieniądze. Dlatego proponujemy, abyś zyskane na transakcji pieniądze przeznaczył na jakiś dobry cel, np. na dom dziecka...

2. Czy należy płacić podatki? Kościół uczy, że tak. Przeznaczone są one bowiem dla wspólnego dobra. Powinniśmy się o nie troszczyć. Nie sposób odpowiedzieć w obecnej sytuacji społeczo-ekonomicznej, czy rzeczywiście są one tak wykorzystywane. Pozbawienie fiskusa części wpływów w sytuacji, gdy są one marnotrawione może być nawet formą pewnego potajemnego wyrównania strat, jakie ponosimy wskutek ogólnie złej polityki gospodarczej. Np. czasem założenie firmy może kosztować tyle, że koszty byłyby nieadekwatne do uzyskanych zysków, zwłaszcza gdy wykonujemy swoją pracę tylko dorywczo. Trudno też płacić je od najdrobniejszej wykonanej usługi, np. przepisania komuś pracy magisterskiej. Kiedy indziej znowu praca na czarno jest jedynym sposobem uratowania się przed nędzą. Trudno w tej sytuacji winić zdesperowanych. Czasami jednak nie ma wątpliwości. Gdy mamy do czynienia z pragnieniem zmaksymalizowania i tak wysokich zysków. W tej sytuacji niepłacenie podatków jest także formą nieuczciwej konkurencji wobec tych, którzy uczciwie je odprowadzają...
Nie wiemy czy i dlaczego zatrudniani przez Pana robotnicy nie płacą podatków (zapewne także nie opłacają swojego funduszu emerytalnego). Wydaje się jednak, że trudno aby ktoś za ich sumienie decydował. W tej sytuacjinie musi Pan sobie niczego wyrzucać. Może należałoby się tylko zastanowić, czy nie trzeba ich upomnieć. Zapewne jednak, jako obca osoba, nie powinien Pan tego robić...

3. Wydaje się, że wywóz śmieci powinien być rozliczany według ich ilości, a nie liczby mieszkających w domu. W sytuacji mieszkania w bloku trudno ową ilość oczywiście wyznaczyć. Ale też nie wydaje się, by przedsiębiorstwo wywożące śmieci na tym rzeczywiście straciło. Naszym zdaniem nic wielkiego się nie stało. Najlepiej po prostu w najbliższym czasie zgłoś, że rodzina się powiększyła...

Zawsze w sytuacji, gdy wydaje nam się, że niezbyt uczciwie zarobiliśmy nasze pieniądze, możemy przeznaczyć jakąś kwotę na dobroczynność. Wyrównamy w ten sposób społeczeństwu ewentualną krzywdę...

J.

więcej »