skruszony
02.07.2003 00:33
01.07.2003 ODPUSTY !!! ??? Czy o tych odpustach wie coś sam
Pan Bóg wszechmocny? Czy nauczał o nich nasz największy autorytet
chrześcijański, - Jezus Chrystus? Czy w ogóle Jezus Chrystus jest autorytetem dla Swojego kościoła? Czy udzielali jakichś odpustów pierwsi biskupi-apostołowie? Czy może wprowadził je pierwszy papież
Piotr na Swojej stolicy apostolskiej? Czy biskupi, apostołowie i Piotr
są wzorem dla dzisiejszych duchownych, którzy są sługami Boga?
Czy Prawo Boże - Słowo Boże coś wspomina o odpustach? Jaka jest
podstawa prawna dotycząca odpustów? Czy odpusty mają coś wspólnego z naszym Bogiem Ojcem i prawdziwym kościołem Chrystusowym? Czytałem i studiowałem może z 2 godziny te strony
internetowe (czytelnie i brewiarze) o odpustach i te przytoczone
fragmenty z Pisma Świętego, ale nie znalazłem nic o odpustach.
Wystarczyła by mi prosta odpowiedź: np. Ojciec Salij, czy teolog x
wtedy, a wtedy nakazał udzielać odpustów.
Dalej nie wiem jaki teolog, czy Ojciec kościoła i kiedy nakazał czynić
te odpusty. Mam różne Biblie, stare i nowe, ale w żadnej nie spotkałem słowa "odpust". Nawet komputer przeszukał wszystkie
siedem tłumaczeń Pisma św. i nie znalazł słowa: odpust, sakrament,
komunia, czyściec. To czyje są te nauki? Skąd się wzięły.
Czy to nauki przekazane przez Boga? Czy mają związek z wiarą w jedynego prawdziwego Boga i wiernymi kościoła Chrystusowego?
Ja tego nie wyczytam w obszernych stronach internetu, bo mnie już oczy bolą. Proszę o proste odpowiedzi na proste pytania.
Odpowiedź:
Pan Bóg na pewno zna katolicką naukę o odpustach. Jest przecież wszechwiedzący. Pan Jezus natomiast powiedział do Piotra: „cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie (...)”. Choćby z tego powodu naukę Kościoła o odpustach należy traktować poważnie.
Naukę Kościoła na temat odpustów i powody ich wprowadzenia zostały przedstawione w artykułach, do których pytającego poprzednio odesłaliśmy. Przypomnijmy, iż chodziło o uświadomienie sobie różnicy między możliwością uzyskania Bożego przebaczenia, a koniecznością odpokutowania za winy.
Co do pozostałych zarzutów.... Pan Jezus wyraźnie napisał: „Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy (...)”. Owo łamanie się chlebem, spożywanie go na pamiątkę Jezusa nazywamy komunią. Dlaczego? Communio to po łacinie wspólnota. Karmiąc się Ciałem Chrystusa łączymy się z Bogiem i braćmi przyjmującymi ten sam chleb. Stąd nazwa, choć oczywiście nie jedyna. Mówimy przecież o przyjmowaniu Jezusa, karmieniu się Ciałem Pańskim, przyjmowaniu Eucharystii itp. Czy brak nazwy „komunia” w Piśmie Świętym cokolwiek tu zmienia?
Podobnie jest z określeniem „sakramenty”. Wyraźnie jest w Piśmie Świętym mowa o chrzcie, bierzmowaniu (udzielaniu Ducha przez włożenie rąk), Eucharystii (o czym wyżej), władzy odpuszczania grzechów i przekazywaniu kapłaństwa przez włożenie rąk (pozostałe sakramenty w tym miejscu opuśćmy). Czy objęcie tych czynności wspólną nazwą „sakrament” jest sprzeczne z Pismem Świętym? Przecież o każdym z tych obrzędów z osobna jest mowa w Piśmie Świętym... Znów chodzi Panu nie o istotę sprawy, ale o nazwy...
O czyśćcu zdaje się już parę razy także Panu pisaliśmy. Nie ma więc sensu powtarzać biblijnych argumentów za jego istnieniem, choćby słów Jezusa o możliwości uzyskania przebaczenia w „przyszłym wieku” (Mt 12,32)....
Podsumowując: zarzucając nam niewierność objawieniu Bożemu nie wnika pan w istotę pronblemu, a zatrzymuje się na nazwach...
J.