smutna
27.06.2003 17:42
Szczęść Boże! Chciałam zapytać o pewną sprawę, bo w momencie kiedy miałam problem, chodziłam na rozmowy do pewnego Księdza i on mi bardzo pomagał. Po pewnym czasie kontakt się urwał ale nie wiem właściwie dlaczego.Tzn.nie do końca, ale powiedziałam temu księdzu że być może za długo chodzę do Niego po rady i może lepiej by było gdybym już przestała. Nie dostałam wtedy jasnej odpowiedzi. Czy to o to chodzi że księża mają tak wiele obowiązków czy może dlatego że nie wypada żeby "atrakcyjna blondynka" odwiedzała księdza na plebanii, bo co by inni na to powiedzieli. Proszę mi napisać czy faktycznie źle robiłam zawracając głowę księdzu??? Bo już sama nie wiem :(
Odpowiedź:
Według naszego wyczucia (sprawę znamy tylko z Pani relacji) nie robiła Pani nic złego. Zapewne nic przeciwko tym wizytom nie miał także ów ksiądz. Jeśli mu jednak Pani powiedziała to co powiedziała, to być może nie bardzo wie jak się w tej sytuacji znaleźć; może nie bardzo rozumiał dlaczego nie chce Pani już przechodzić, ale chciał być delikatny i się nie dopytywał. Pani zapewne oczekiwała, iż powie, że nie ma nic przeciwko tym wizytom, a on, z podanych wyżej względów tego nie powiedział. Wydaje nam się, że trzeba po prostu tę sprawę z nim wyjaśnić. Nie zaszkodzi jednak zwrócić także uwagę na możliwość powstawania plotek. Choć są często krzywdzące, jednak trzeba taką możliwość też wziąć pod uwagę...
J.