Grzegorz 09.06.2003 20:06

Mam pytanie? Mam wrazliwe sumienie., Jeśli coś nie jest grzechem a ja myślę że jest i zrobię to - to mam grzech. Od pewnego czasu dręczy mnie to że w prostej codziennej czynności zastanawiam się czy jest grzechem. na przykład podczas rozmowy z kolegą nad każdym słowem. Było trak. Mówiłem coś sumienie obudziło się i powiedziało że robi źle. . Poweidziało - odrzuć to nie mów dalej (sądzę że nie było materii ciężkiej to co mówiłem . Ja nie posłuchałem sumienia i zastanowiłem się nad czynem - nie przestałem mówić i rozpatrzyłem czyn jako lekki. Trwało to około2 -3 sekund. Czy mam grzech? Nie posłuchałem sumienia, ale jeśli będę tak dalej robił to dojdę do obsesji. Przyjmijmy, że odrzucenie napomnienia sumieniao to żebym zaniechał było świadome Co mam robić

Odpowiedź:

To prawda, że sumienia należy słuchać. Trudno jednak uznać za osąd sumienia pierwsze wrażenie, jakie w nas się pojawiło. Jeśli już po chwili wiemy, że nie robimy nic złego to trudno uznać, że nie słuchając tego pierwszego wrażenia popełniamy jakikolwiek grzech. 2,3 sekundy to stanowczo za mało by uznać, że świadomie i dobrowolnie zgrzeszyliśmy, jeśli po tym czasie wiemy, że nic złego nie robimy. Podobnie byłoby, gdyby pojawiła się w nas jakaś natrętna, grzeszna myśl. Trudno uznać, że świadomie i dobrowolnie akceptuje ją ktoś, kto po tak krótkim czasie odrzuca ją jako grzeszną.

Wydaje nam się, że dopatrując się we wszystkim grzechu rzeczywiście można dojść do jakiegoś obłędu. Dlatego radzimy pamiętać, że zbawienie jest Bożym darem, a nie naszą zasługą; osiągamy je nie dlatego, że jesteśmy doskonali, ale że Bóg chce nam je dać. Gorąco więc radzimy, by zdać się na miłosiernego Boga, a nie zbawczą moc swojej bezgrzeszności. Trzeba Mu zaufać. On na pewno nie jest złośliwym urzędnikiem czyhającym na najdrobniejsze potknięcie. Skoro chce nas wszystkich zbawić nie możemy Go podejrzewać o tak niemiłosierne, wręcz nieludzkie dopatrywanie się w nas grzechu. Nawet ludzie przecież tal nie robią! Trzeba oczywiście dążyć do świętości, ale zdecydowanie nie należy dopatrywać się jej w jakimś perfekcjonizmie. Święty to człowiek uświęcony bliskością Boga; czyniący dobro czasami nawet wbrew utartym opiniom. Ty też staraj się czynić dobro. I nie przejmuj się drobiazgami.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg