Gość 16.07.2023 20:21
https://zapytaj.wiara.pl/pytanie/pokaz/7fd7a9
Czy to coś złego, jeśli mi jako katolikowi sojusz "ołtarza i tronu" nie przeszkadza? Osobiście podoba mi się, gdy państwo z Kościołem jest ściślej (nawet nieformalnie) związane, bo mam wrażenie, że wtedy państwo prowadzi się trochę bardziej po bożemu, nie wprowadza różnych dziwnych ideologii i jest bardziej konserwatywne, np. jest wtedy większy przymus na państwo, żeby zakazało (przynajmniej częściowo) aborcji, wprowadza klauzulę sumienia itd.
Możesz tak myśleć. Co myślą wtedy ci, którzy nie wierzą, a którzy czują się zmuszani do praktyk religijnych czy w ogóle do bycia religijnym to już inna sprawa...
J.