Młody Katolik 28.12.2022 23:39
Niech będzie pochwalny Jezus Chrystus!
1.Czy odpowiadający mógłby doradzić mi czym się kierować przy wstępowaniu lub wychodzeniu ze wspólnoty religijnej?
2.Jakie są aktualne przypisy dotyczące „znaku pokoju”? Robi się to przez podanie ręki czy ukłon?
3.W Biblii nie ma słowa o Wiecznym Dziewictwie Maryi. Dlaczego? Jeśli to takie ważne to dlaczego Biblia o tym milczy?
1. Nie bardzo. Chcesz być, to przychodzisz na spotkanie, sprawdzasz czy odpowiada. Decydujesz że tak - zostajesz. Decydujesz że nie - odchodzisz. Trudno radzić co innego.
2. W Ogólnym wprowadzeniu do Mszału rzymskiego czytamy:
Następuje obrzęd pokoju, w którym Kościół prosi o pokój i jedność dla siebie samego i dla całej ludzkiej rodziny, wierni zaś okazują sobie trwającą w Kościele komunię i miłość, zanim przyjmą Najświętszy Sakrament.Jeśli chodzi o sam znak przekazania pokoju, winny go ustalić Konferencje Episkopatu zgodnie z mentalnością i zwyczajami ludów. Wypada jednak, aby każdy z umiarem przekazywał znak pokoju tylko osobom najbliżej stojącym.
A co zdecydował nasz episkopat?
Znakiem pokoju jest ukłon w stronę najbliżej stojących uczestników Mszy świętej lub podanie im ręki. Ten gest wykonuje się w milczeniu lub wypowiada słowa: Pokój Pański niech zawsze będzie z tobą albo: Pokój z tobą, na co przyjmujący odpowiada: Amen. Należy jednak zachować jednolitość znaku w danym zgromadzeniu (zob. OWMR 42). Nie wolno używać formuły: Pokój nam wszystkim. Kapłan może przekazać znak pokoju usługującym, zawsze jednak pozostaje w prezbiterium, aby nie zakłócać celebracji. Niech uczyni podobnie, to znaczy pozostanie w prezbiterium, jeśli dla słusznej przyczyny pragnie przekazać znak pokoju niektórym wiernym. Wypada, aby każdy z umiarem przekazywał znak pokoju osobom najbliżej stojącym (zob. OWMR 82 i 154).
W praktyce o wyborze formy dedycduje więc miejscowy biskup. Na czas pandemii zaprzestano podawania ręki, ale teraz chyba już wszystkie te pandemiczne rozwiązania nie obowiązują.
3. Z całą pewnością mowa jest o Dziewictwie Maryi. Wiecznym faktycznie nie. Choć w tradycji Kościoła ta prawda funkcjonuje od starożytności. Wide apokryfy. Ale zdecydowanie nie jest to główna prawda wiary. Bo ta najważniejszą jest to, że Chrystus wyzwolił nas z jarzma grzechu i śmierci. Reszta to sprawy mniej ważne...
J.