Gość 06.11.2022 22:09
Szczęść Boże, mam pewno pytanie które mnie nurtuje od jakiegoś czasu:
Jak bym to widział... Nie bardzo chce mi się wierzyć, że robiąc co robiłeś nie orientowałeś się co się dzieje. Może tak, ale jakoś wydaje mi się to mało prawdopodobne. To nie jest tak, że całkiem nie masz rozeznania w tych sprawach.
A co do spowiedzi... Dobrze, że wybierasz kapłanów, przy których się mniej stresujesz. Trzeba jednak zawsze szczerze wyznać - choć bez szczegółów - jaki się grzech się popełniło.
J.