Gość 12.08.2022 17:53
Witam,
Zastanawiam się czy moje zachowanie może być grzeszne. Zauważyłam, że jak jestem gdzieś z kolegą, to odzywa się we mnie potrzeba bliższego kontaktu. Nie mówię tu oczywiście o jakichś czynach nieczystych, a raczej o jakimś przytuleniu. Ostatnio jak się spotkałam ze znajomym to na chwile mnie objął ramieniem i położył swoją rękę na mojej, co było odpowiedzią na moją potrzebę bliskości(oczywiście nie komunikowałam tej potrzeby). Dodam, że nie czuję do tego kolegi żadnego specjalnego uczucia, tak samo jak on do mnie. Zastanawiam się czy to jak i sam fakt występowania takich myśli mogło być grzechem? Bardzo proszę o odpowiedź.
Nie widziałbym tu grzechu. Żadnego. Skoro nie ma nieczystości, nie ma problemu. Tak to już z kobietami jest, że chyba częściej niż mężczyźni odczuwają potrzebę takich gestów, ale to nie grzech. Mogłoby się takim stawać, gdyby zamieniało się w zachowania nieczyste, ale bez tego - na pewno nie.
J.