Gość 29.07.2022 23:50
Czy zło pod wpływem silnych negatywnych emocji, nad którymi nie ma się kontroli, i pod wpływem bezmyślnych, nieprzemyślanych działań, zawsze jest równe z brakiem dobrowolności i świadomości?
Nie. Nie sądzę zresztą, by "silne negatywne emocje" w ogóle często były usprawiedliwieniem dla różnych popełnianych pod ich wpływem czynów. No bo co innego, jeśli takie sprawy zdarzają się wyjątkowo, a co innego, gdy człowiek wpada w "silne negatywne emocje" dwa razy na dzień. To jednak nie jest tak, ze człowiek może się ciągle tłumaczyć, że jest nerwowy i impulsywny, bo jednak powinien nad sobą panować. I co innego jest pokrzyczeć, trzasnąć drzwiami, a co innego w tym krzyku wyzywać i bić...
J.