Pytająca 03.03.2021 21:17

Szczęść Boże!
1. Wiemy, że Bóg stworzył świat i wszystko, co się na nim znajduje. Wiemy też, że po upadku Adama i Ewy na świat wkroczyły cierpienie i śmierć. Jednak czy następstwami grzechu pierworodnego są również agresywne i bezlitosne zachowania zwierząt? Jeśli tak, to kto "dał" okrutne instynkty zwierzętom? Kto sprawił, że egoistyczne pisklęta kukułek zabijają właściwe dzieci ich przybranych matek? (wiem, że nie można zwierząt oskarżać o grzech, bo nie są świadome dokonywanego zła, ale i tak to zachowanie jest obiektywnie niemoralne) Bóg, czy Szatan? Ciężko mi uwierzyć, żeby ich autorem był miłosierny Ojciec w Niebie. Lecz jeśli to "ten drugi" jest za nie odpowiedzialny, to czy oznacza to, że Szatan jest również "władcą tego świata" ze strony przyrodniczej? Czy ma on w takim razie aż tak wielką moc, że może dokonywać zmian w dziełach Stwórcy?
2. Niedawno na mszy św. otrzymałam poświęcony chleb. Zjadłam go na kolacji i wydaje mi się, że na podłogę posypały się okruchy. Nie wiedziałam, co z nimi zrobić, bo był przy mnie dziadek i nie chciałam, aby upomniał mnie za zbieranie jedzenia z podłogi. Z drugiej strony to był jednak chleb poświęcony, więc może powinnam była pozbierać te okruszki z ziemi? Ostatecznie pomyślałam chyba, że na mszy św. święcony był chleb, a nie okruszki chleba, więc być może mogę je po prostu zostawić. Czy ta decyzja pozostawienia ich na podłodze była grzechem? Co należało w takiej sytuacji zrobić?

Odpowiedź:

1. Trudno powiedzieć, jak wyglądałby świat, gdyby nie grzech człowieka. Czy tylko człowiek był w Edenie chroniony przed złem czy cały świat byłby inny, bez jakiegokolwiek zła. U świętego Pawła czytamy, że stworzenie zostało poddane marności ze względu na grzech człowieka. To nie znaczy, że musiało zaistnieć tu następstwo czasowe: raczej to, że świat jest jaki jest, bo człowiek wybrał zło. I Pan Bóg to już wiedział stwarzając świat.

Jeszcze jedno: nie wiem czy występowanie różnych zjawisk w przyrodzie, zjawisk destrukcyjnych, zagrażających stworzeniom, można uznać za złe. Ot, na płaszczyźnie materii nieożywionej to, że wulkan rozerwał górę nie jest żadnym złem. Po prostu takie są prawa przyrody: w świecie ciągle wszystko się zmienia. Podobnie nie płaczemy nad zniszczeniem jakiejś gwiazdy przez czarną dziurę, kosmicznymi katastrofami itd. Chyba podobnie patrzymy na świat rośli: nie uważamy za zło tego, że jedna roślina pasożytuje na drugiej, że drzewo umiera. Trochę inne jest nasze patrzenie na zło, jeśli chodzi o świat zwierząt. Ale też dopiero od pewnego stopnia ich rozwoju. Nie płaczemy nad bakteriami, bezkręgowcami... Chyba tylko kręgowce - ryby, płacy gady ptaki i ssaki budzą w nas takie uczucia. Zwłaszcza ptaki i ssaki. Czy jednak pożarcie antylopy przez lwa naprawdę jest złem? Tu wchodzimy w kwestię samoświadomości zwierząt. Że cierpią - wiadomo, boli. Ale na temat tej samoświadomości zwierząt, a więc tez poczucia krzywdy, odczuwania zła, niewiele możemy powiedzieć...

2. Nie był to grzech. Tyle że okruszki warto zawsze z podłogi zbierać, bo przecież potem to wszystko się roznosi spod stołu po całym mieszkaniu ;)

J.

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg